Wspaniała scena. Obejrzeć do końca :-)
Klik! - O czym piszę gdzie indziej - okolice książek
piątek, 21 marca 2014
Scena warta zapamiętania
Pomińmy szczegół, który mnie tu strasznie wkurza, ale reszta, ah! reszta to kwintesencja opery :-) Ile trzeba mieć siły, żeby tak się szarpać i jeszcze TAK śpiewać! Wspaniałe: muzyka, śpiew, aktorstwo... Wszystkie emocje są nie tylko w głosie, w aktorskiej grze; są przede wszystkim w muzyce, w bogatej, cudownej instrumentacji. Nieczęsto się zdarza, że muzyka tak ściśle przylega do treści. W monologu Wertera Massenet wprowadza tło harfy, następnie akrody gęstnieją w narastającej namiętności. Orkiestra śpiewa razem z solistami, aby na koniec, towarzysząc pogłębiającemu się motywowi rozstania i myśli o samobójstwie, razem z Werterem w rozpaczy załadować pistolet.
Wspaniała scena. Obejrzeć do końca :-)
Wspaniała scena. Obejrzeć do końca :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
odbiór z odległości 50 cm, bez względu na wielkość ekranu sprawił, że czułam sie uwikłana w tę scenę niemal boleśnie. Widziałam kształt języka Sofie Koch. Mój niemiecki wymaga głębszego namysłu, ale kątem oka czytałam, ale słuchałam, patrzyłam. Bardzo romantyczna scena i zgadzam się z Tobą, że wszystko w niej współgra.
OdpowiedzUsuńmuzyka sama wypełniłaby scenę:))
Szybka jesteś :-) Wróciłam poprawić nazwisko kompozytora, bo źle napisałam.
UsuńSłucham już chyba 10 raz. Tylko słucham ;-) Są wspaniali, oboje, ale ON bardziej ;-) To nagranie jest dostępne do kupienia na DVD. To znaczy cała opera w tej realizacji. Dlatego takie specjalne filmowe ujęcia: z góry, zbliżenia itp.
Oczywiście że do końca obejrzałam i wysłuchałam. Bo ja Ciebie zawsze słucham i nigdy nie żałuję :-).
OdpowiedzUsuńScena faktycznie rewelacyjna. Zawsze twierdziłam, że śpiewacy operowi nie tylko głos muszą mieć wspaniały. Muszą być dobrymi aktorami no i krzepę mieć!!!!
Dziękuję za poranną ucztę do uszu.!!!
Poranna kawa z operą - cudna rzecz :-) A jeszcze z takimi śpiewakami? rewelacja :-))) Jak tak patrzę, to pomijając fakt, że trzeba mieć zdolności muzyczne i wokalne, jest to bardzo ciężka praca. Ale oni to chyba lubią?
UsuńPewnie, że tak. Poza tym nie mają wyjścia, bo to część składowa ich pracy :-)))
UsuńTo jest coś więcej :-) Gdyby to była tylko praca, nie śpiewaliby tak pięknie ;-)
Usuńtak naprawdę, to chciałabym wiedzieć, który szczegół:) bardzo proszę, sama nic nie wymyslę, za chude uszy:)
OdpowiedzUsuńChodzi o żółtą kamizelkę ;-)
UsuńNie wpadłabym, może takie były wtedy trendy:))
UsuńŻółta kamizelkę nosił Werter w powieści. Reżyser chciał być wierny ;-) Tylko że ona nijak nie pasuje do charakteru muzyki przypisanej bohaterowi! Massenet poprzez muzkę nadał w ogóle bohaterom inny charakter, rozbudował psychologicznie np. Lottę, która w powieści jest płaska i jednowymiarowa, w operze nabiera głębszego charakteru, wewnętrznych sprzeczności. Werter operowy, ten muzyczny, też jest inny, dlatego ten strój nie pasuje.
UsuńEnergetyzujące...:o)
OdpowiedzUsuńBardzo!
UsuńAle on ją tak szarpie, jak jej jest słabo ewidentnie, bidulce...
OdpowiedzUsuńOj tam, bo ona to tak niby "chciałabym i boję się", nic dziwnego, że facet zdezorientowany ;-)
UsuńA ja dziękuję:) Nerwowy dzień się w pracy zapowiada, a ja naładowałam się pozytywnie i mam to gdzieś:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Notario:)
Tylko nie daj się sprowokować, a będzie dobrze :-) Niech wariują inni ;-)
Usuń