poniedziałek, 1 listopada 2021

Skrajności rajskiej muzyki

 Dwa muzyczne kawałki. Zupełne przeciwieństwa: rozmach i ogrom muzycznych środków wyrazu kontra ascetyzm i harmonia głosów. Czy oba poruszają tak samo?  Obu chciałoby się słuchać bez końca? I w końcu jak to jest: której muzyce jest bliżej do Raju? 

1. rozmach - Vangelis, Conquest of Paradise

2. harmonia - Penderecki, Song of Cherubim


A może każdy słyszy taką muzykę, w zależności od tego, jak wyobraża sobie Raj? Ciekawe... jedno jest wspólne w obu przykładach: chór.  Ludzkie głosy.  

2 komentarze:

  1. I rozmach I harmonia są wspaniałe..
    .trudno mi wybrać....

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli przestrzeń rajska jest tak obszerna jak wieczna, zmieszczą się obie kompozycje i nawet więcej, będzie czego słuchać

    OdpowiedzUsuń