Ogień i dynamika; żywiołowe tempo i akrobatyka; panowie tańczący na pointach i posągowe panie płynące po scenie; precyzja i wdzięk; trzask kindżałów i iskry lecące spod ostrzy; transowa muzyka i genialna gitara basowa... - to tylko pierwsze i najbardziej powierzchowne wrażenia z ich wstępu. Szczęśliwy splot okoliczności sprawił, że udało mi się wreszcie zobaczyć na żywo taneczne show Narodowego Baletu Gruzji Sukhishvili. Oglądałam wcześniej różne nagrania, ale na żadnym nie widziałam, że w tańcu przedstawiającym walkę autentycznie w starciu pomiędzy tancerzami lecą iskry. Dopiero na żywo można zobaczyć, że ostrza są prawdziwe, a kindżały ze stopu metali, który błyszczy jak srebro. W przerwie występu w foyer można było nawet taki kindżał wraz ozdobną wytłaczaną pochwą i skórzanym paskiem sobie kupić.
Krótkie nagrania na YouTube z reguły koncentrują się na najbardziej widowiskowych elementach występu, w którym tancerze popisują się skomplikowanymi i akrobatycznymi solówkami. Widowiskowym elementem tańca są skomplikowane kroki, niezwykle szybkie tempo oraz wykorzystywanie kolan na równi ze stopami jako podstawy tanecznych figur. Są to najczęściej fragmenty tańca CDO, Abraguli czy Chandżluri. Jednak cały dwugodzinny występ ma swoją wewnętrzną kompozycję i przechodzi od nastroju do nastroju, od dynamiki tańców wojennych Khorumi do lirycznych par tanecznych, taneczno-akrobatycznego odwzorowania polowania oraz mitycznego tańca Samaja, w którym w trzech odsłonach przedstawiana jest Królowa Tamara jako nieskazitelna dziewica, troskliwa matka i potężna władczyni.
Tancerzom Narodowego Baletu Gruzji towarzyszy oryginalna i egzotyczna orkiestra, właściwie ośmioosobowy zespół, którego muzyka nie tylko stanowi tło dla tańców, ale jest sama w sobie odrębnym artystycznym show. Muzycy mieli swoje samodzielne wystąpienie bez tancerzy. Popisywali się zwłaszcza perkusiści grający na jakichś oryginalnych bębnach. Poza tym są dwa akordeony i różne flety. Niemniej wrażenie robiła szczególnie gitara basowa. Coś niesamowitego. Tam, gdzie nie chodziło tylko o tempo i widowiskowość, basy tworzyły nastrój tajemnicy i pierwotnej opowieści o dziejach narodu. Najpierw zwróciłam uwagę na rolę basu w tańcu, w którym występowały same kobiety. Był to taniec kobiet. Ale jakich! Z jednej strony płynność i delikatność ruchów, uniwersalna kobiecość i łagodność. Z drugiej strony była w tym ukryta siła i posągowa determinacja. Czuje się, że te kobiety, gdyby zabrakło mężczyzn, którzy poszli gdzieś na wojnę, same gotowe są stawić czoła wrogom i nie poddadzą się bez walki. Choreografia połączyła tutaj kobiecą opiekuńczość i delikatność z siłą i odwagą. Był też taniec całej grupy mężczyzn i kobiet w specyficznych strojach z długimi rękawami zwisającymi poniżej dłoni
Przepiękny jest także taniec weselny Simdi, w którym wiele par tworzy symetryczne i precyzyjne figury choreograficzne. Jak w zasadzie we wszystkich rodzajach tańca, ważną rolę odgrywa precyzja ruchów, podkreślana oryginalnymi kolorowymi strojami. Trzy rodzaje tanecznych układów: taniec grupowy, w parach i solo przeplatają się, tworząc niezwykły muzyczno-wizualny egzotyczny ruchomy fresk kulturowy. Poszczególne tańce bowiem obrazują kulturę różnych regionów i ludów Gruzji.
W lutym Narodowy Balet Gruzji jest na tournee w Polsce w różnych miastach od południa Polski aż do Pomorza. Dzięki temu nie musiałam jechać bardzo daleko, żeby ich zobaczyć. każdy ich występ kończy się owacją na stojąco. Swego czasu pobili rekord w La Scali, gdzie kurtynę po ich występie podnoszono 14 razy. I na koniec ciekawostka o pochodzeniu nazwy. Sukhishwili pochodzi od nazwiska założyciela Iliko Suchiszwili i jego żony Nino Ramiszwili, którzy byli pierwszymi tancerzami i choreografami zespołu liczącego początkowo ok. 35 tancerzy. Od 1945 roku zespół otrzymał nazwę Narodowego Baletu Gruzji. Do dzisiaj prowadzą go potomkowie pierwszych założycieli, będący trzecim pokoleniem rodu Sukhishvili. Na koniec wyszli ukłonić się przed publicznością razem z tancerzami.
Najpierw bardzo krótki skrót popisów solistów
Uwielbiam gruzińskie tańce (podobnie jak irlandzkie)...Zazdraszczam Ci bardzo !! Aż się pośliniłam...;o)
OdpowiedzUsuńTu jest harmonogram występów, ja kupiłam bilet w ostatniej chwili
OdpowiedzUsuńhttps://www.ebilet.pl/klasyka/balet-taniec/narodowy-balet-gruzji-sukhishvili?gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI6Nm74cabhAMVPKpaBR1ijwFUEAAYASAAEgKMkPD_BwE
Znam harmonogram, ale niestety nie "wcisnę"...Mam rozgrzebany remoncik i Wnuki na horyzoncie...;o)
UsuńBo Wy zawsze chcielibyście za dużo wcisnąć w krótki czas, remoncik nie zając, nie ucieknie...
UsuńTo remont-żółw...Drugi miesiąc się bujamy, a miała być tylko wymiana lamp...;o)
UsuńSkoro i tak się ślimaczy, to nie ma sensu przyspieszać, tylko jak nadarza się okazja coś zobaczyć, korzystać :-))
UsuńNie wpuszczę Dwulatka na gruzowisko...;o))) Poczekam na kolejne okazje...;o)
UsuńOni przyjeżdżają mniej więcej raz w roku, więc jeszcze będzie okazja :-)
UsuńCóż za żywioł w tych tańcach. Aż przyjemnie na nie popatrzeć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI o to chodzi, samo oglądanie daje energetycznego kopa... Dzisiaj są w Zabrzu, jutro w Rybniku... Jeszcze są bilety
OdpowiedzUsuńnotaria
czy się odblokowało wpisywanie???...
Jsk mialam 25 lat to bylam w Gruzji. I wvTbilisi ogladalam balet gruzinski. A potem przez kilka lat pod rzad ogladalam tanczacych Gruzinow i Gruzinki na "Jesieniach Tatrzanskich: w Zakopanem.
OdpowiedzUsuńTo byly CUDA!!!
Stokrotka
To masz porównanie: czy coś w tych cudach jest innego teraz na tych filmikach?
UsuńKiedys to byl folklor naturalny i taki dziki. Teraz w tych filmach jest taki wyrezyserowany a nawet zrekonstruowany.
UsuńStokrotka
Otóż to, tez tak sądzę, a może to kwestia rodzaju zespołu, balet Sukhishwili od początku opierał się na starannie opracowanej choreografii, coś jak polskie Mazowsze, a na takie festiwale jak Festiwal Folkloru Ziem Górskich przyjeżdżają zespoły bardziej bliskie naturalnemu folklorowi
UsuńObejrzałam filmiki. Tańce robią wrażenie!
OdpowiedzUsuńZawsze ciągnęło mnie do różnych rodzajów tańca - dlatego oglądałam filmy bollywood, łyżwiarstwo figurowe, nawet kpop.
Pozdrawiam serdecznie :)
na taniec przyjemnie popatrzeć, gdy mają to coś, jakiś charakter, odbicie ducha ludu, kultury, narodu no i musi być wyraz artystyczny, jak we wspomnianym przez Ciebie łyżwiarstwie figurowym
OdpowiedzUsuń