sobota, 12 sierpnia 2023

wiejskie kundle

 wiejskie kundle towarzysze świtów

odprowadzają przybyszów przez wszystkie opłotki

od bramy do bramy od furtki do furtki

przekazują sobie wiadomości o nocnych przygodach

radosnym szczekaniem opowiadają anegdoty

o tym jak dwunożny amator piwa 

prowadził rower do tyłu nie mogąc trafić do domu

a inny bywalec gwarnej knajpy wzywał pomoc 

zaplątawszy nogi w zbyt długi sznurek wystający z kieszeni

pocieszni oni wszyscy właściciele piesków

co z porannego starcia z bezwładnym ciałem wychodzą zwycięsko

wiejskie kundle z iskrą rozbawienia w oczach

towarzyszą nagłym eskapadom do sklepu

sześć razy dziennie pokonując tę samą trasę 

po drodze korzystają z okazji do poplotkowania 

z kumplami którzy zostawili krótkie hasła

przy kępach trawy słupkach i starych bramach

byłem tu będę za godzinę moi już się obudzili

spotkamy się jeszcze zrobimy wypad na pola

poczekajcie aż odprowadzę mojego pana

wiejskie mieszańce mają swoje tajemnice

defilują przed domami sprawdzając miękkość trawy

czasami znikają zapodziane w chaszczach po ogony

wydeptują tajemne ścieżki między pokrzywami

zawierają przyjaźnie sojusze i pakty obronne

ostrożnie obwąchują rasowych czempionów na smyczach

współczują im wyczesanej sierści i nudnej rutyny 

w oczach pod krzaczastymi brwiami kundel ma nadzieję 

uratować swoją wolność i prawo do włóczęgostwa 


5 komentarzy:

  1. Tereso, przypadkiem skasowałam Twój komentarz, ale pamiętam jego treść i odpowiadam: jeśli kundel chadza swoimi drogami po wsi, to prędzej czy później na dwunożnego amatora piwa się natknie i o takich właśnie napisałam, obserwuję je codziennie we wsi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Przecież to nie musi być właściciel kundla. Notario świetnie opisałaś te swoje obserwacje.

      Usuń
    2. Zgadza się, pieski obserwują także wszystkich dookoła :-)

      Usuń
  2. Wspaniałe I jakże trafne obserwacje Notario.
    Moje uznanie.
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  3. mam kilka kundli, w tym dwa własne, choć jeden nawet rasowy, pod codzienną obserwacją, więc je rozumiem

    OdpowiedzUsuń