Skoro tam nie byłam, nie bardzo pasuje etykieta "zwiedzając". Jednak będzie częściowo o tym, co można i czego nie można zobaczyć, więc związek ze zwiedzaniem jest. Podbudową zwiedzania będzie zaś archeologia.
Największe we Francji stanowisko prac wykopaliskowych znajduje się w Narbonie. W 2019 roku przy okazji przygotowywania placu pod budowę osiedla mieszkaniowego odkryto cmentarz z czasów rzymskiego imperium. Gdy Juliusz Cezar w 46 r. p.n.e. ogłosił koniec wojen galijskich, 6 tysięcy weteranów rzymskiego X legionu osiedliło się w Narbo Martius nad rzeką Aude. Była to pierwsza rzymska prowincja na terenie Galii. Jej początki sięgają II w. p.n.e. Na skutek ekspansji Rzymu na zachód powstają nowe kolonie, a stolicą nowej prowincji zostaje Narbo Martius, do której prowadzi kamienny siedemsetkilometrowy szlak łączący wszystkie kolejne powstałe miasta - Via Domitia. Przecina ona też Narbo Martius, a wokół jej osi tworzy się olbrzymie centrum handlowe i polityczne. O gospodarczej roli miasta leżącego na szlaku handlowym świadczą odkryte podziemne korytarze i pomieszczenia tworzące horreum - miejsce na skład towarów. Horreum ma powierzchnię ok. 2000 m2 i działało jak współczesna chłodnia. Podziemne i podwodne odkrycia świadczą o wielkim bogactwie miasta i jego świetności, której potwierdzeniem jest nazywanie go drugim Rzymem.
Niestety, na powierzchni dzisiaj nie pozostało nic z dawnych rzymskich budowli. Nie ma świątyń, amfiteatru ani nawet malowniczych ruin. Dzisiejsza Narbona urzeka zabytkami średniowiecznymi z gotycką katedrą na czele. Natomiast rzymska historia odkrywana jest dzięki pracom archeologicznym. Dzięki nim wiadomo, że w Narbo Martius znajdowała się największa w Galii świątynia poświęcona Jowiszowi, Junonie i Minerwie. Miała wymiary 100 na 80 metrów i wysokości 35 metrów, otaczał ją ogromny plac - forum, a marmur do jej wzniesienia sprowadzano statkami z Carrary. Cały kompleks stanowił centrum polityczno-religijne. Na wzór rzymski wzniesiono też amfiteatr. Miasto miało też dzielnicę dla bogaczy, o czym świadczą również odkrycia archeologiczne, na podstawie których odczytano z resztek fundamentów wizerunek wspaniałej willi z portykami, a z setek pokruszonych kawałków odtworzono niezwykłe unikatowe freski przedstawiające Apolla, Nike i Oktawiana Augusta.
Kamienne inskrypcje z cmentarza, odtworzone freski, pokruszone fragmenty wyposażenia świątyni znajdują się obecnie w muzeum Narbony. Tylko na tej podstawie można sobie wyobrazić, jakim bogactwem cieszyło się miasto w okresie rzymskim i jaką rolę odgrywało. Materiał wykopaliskowy wciąż poddawany jest badaniom. Na podstawie nagrobnych inskrypcji na przykład badacze odtwarzają system społeczny i przekrój społeczeństwa. Szczególnie wielu było fryzjerów, pojawiają się nagrobki kucharzy, kupców, sztukatorów. Dawniej miasto było też ważnym portem, o czym świadczą odkrycia podwodne. Niestety, stopniowe zamulenie laguny rzecznej wyłączyło port z funkcjonowania. Jednak archeologia podwodna ma swoje sukcesy i jeszcze niejedna niespodzianka może się pojawić.
Niesamowite ile to się z wykopalisk można dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tę Narbone.
Stokrotka
Zawsze podziwiałam archeologów i ich pracę, bez nich o dawnych dziejach wiedzielibyśmy ułamek tego, co wiemy, no i nie wiedzielibyśmy, że Troja istniała naprawdę
OdpowiedzUsuń