wtorek, 15 stycznia 2019

Marianne Crebassa

       Marianne Crebassa jest nowym Orfeuszem w operze Glucka wystawionej w Opera Comique w Paryżu (wrzesień 2018). Już kilka lat temu ktoś zwrócił uwagę na jej wielkie możliwości i słuchałam, jak śpiewa, dlatego nie zdziwiłam się wcale. Raczej zdziwiłam się, dlaczego tak późno. Dopiero w pełnej wersji scenicznej słychać i widać jej ogromny potencjał dramatyczny.
      "Orfeusz i Eurydyka" Willibalda Glucka funkcjonuje w dwóch wersjach językowych: włoskiej i francuskiej, których premiery dzieli 12 lat: 1762 - premiera włoska, 1774 - premiera francuska. Piękna baśń operowa skomponowana na mitologicznych motywach do libretta Ranierego de Calzabigi (wersja włoska) zapisała się w powszechnym odbiorze przede wszystkim tym, że Eurydyka  wbrew mitycznemu pierwowzorowi ostatecznie zostaje Orfeuszowi zwrócona i cała rzecz kończy się szczęśliwie. Ale w czasach współczesnych nie widziałam tej optymistycznej wersji. Opera Comique również zaprezentowała zakończenie zgodne z mitem: Eurydyka umiera, a Orfeusz pozostaje w rozpaczy. A nie, owszem, w 2011 roku Capella Cracoviensis wystawiła wersję z Amorem przywracającym Eurydykę do życia. Mniejsza z tym, akurat Aurelien Bory wyreżyserował dla Opera Comique spektakl ascetyczny i ciekawy jednocześnie, z rzeczywistością na pograniczu jawy, snu, marzeń i wspomnień. Wykorzystanie tła jako lustra czy ekranu, na którym wyświetlano widok sceny z góry, dodatkowo nadawało wiele walorów plastycznych, tak jakby ktoś obserwował wszystko z boskiej perspektywy, a było to ciekawe, gdyż warstwa choreograficzna naprawdę zachwycała precyzją i malowniczością opartą na symetrii i kontraście bieli i czerni.
       Ale i tak najważniejsza była warstwa muzyczna, w której orkiestra pod batutą Raphaela Pichona pokazała mistrzostwo, a Marianne Crebassa głosowo i aktorsko owszem, owszem, bardzo przekonująca, wręcz wspaniała

Tak śpiewa końcową arię z I aktu na swojej pierwszej płycie:




A tutaj można obejrzeć zamieszczoną na platformie stacji arte całą operę z jej udziałem:

"Orfeusz i Eurydyka" Opera Comique 2018, Paryż 

Nagranie będzie dostępne do 17 marca 2019 roku.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Napisałam, że jest czas do marca ;-) Ja tu sobie zbieram materiał :-)

      Usuń
  2. Przyszłam i posłuchałam.
    Bo lubię zaczynać dzień od pięknej muzyki.../ pięknego śpiewu...

    OdpowiedzUsuń