Olivier Messiaen (1908 - 1992) był najlepszym kompozytorem wśród ornitologów i najlepszym ornitologiem wśród kompozytorów. Ptaki kochał tak bardzo, że w każdym niemal utworze umieszczał dźwięki naśladujące ich głosy. Kilka dzieł poświęcił specjalnie im ze słynnym "Katalogiem ptaków" (1958) na czele. Nie dziwi wcale, że w dorobku kompozytora znalazła się opera "Święty Franciszek" (1975) - jakże wdzięczny temat do zaprezentowania bogactwa ptasich głosów. Ale już wcześniej ptaki były wielką fascynacją Messiaena, toteż w niesamowitym "Kwartecie na koniec czasu" - pisanym przy prawie 30-stopniowych mrozach podczas pobytu w jenieckim obozie w 1940 roku - umieścił między innymi "Otchłań ptaków". Dzieło jest jednym z najznakomitszych utworów kameralnych XX wieku. Prawykonanie odbyło się w styczniu 1941 roku we wspomnianym obozie jenieckim, a słuchaczami byli jeńcy i strażnicy obozu. Szczególną rolę w kompozycji odgrywa klarnet, którego dźwiękami kompozytor oddaje głosy ptaków i - po części - aniołów. Messiaen zadedykował utwór "Pamięci Anioła Apokalipsy, który wznosi ramię ku niebiosom, mówiąc "Nie będzie już czasu". W tytułach poszczególnych części pojawiają się apokaliptyczne motywy: otchłań, trąby, aniołowie, gniew i oczywiście koniec świata. Na próżno jednak szukać w kompozycji prostego ilustracyjnego przełożenia biblijnych obrazów na język muzyki. Messiaen był kompozytorem na wskroś nowatorskim i nowoczesnym. Jego poszukiwania i eksperymenty odbiegają od tradycyjnej harmoniczności, w rytmice nawiązywał do tradycji muzyki Wschodu i przez całe życie utrzymywał, że w budowaniu specyficznej melodyki naśladuje śpiew ptaków, o których mawiał, że są jego "pierwszymi i największymi mistrzami". W "Kwartecie" znajdujemy wiele z owych ptasich inspiracji, a klarnet odgrywa w nich rolę istotną, choć nie tylko on. Spowolnione rytmy fortepianu i płynne dźwięki wiolonczeli i skrzypiec kierują wyobraźnię ku wiecznej bezczasowości, stąd też mówi się, że za każdym razem, gdy gdziekolwiek "Kwartet na koniec czasu" jest wykonywany", czas przestaje istnieć. Prawie 50 minut w zawieszeniu? Warto posłuchać :-)
Olivier Messiaen: Kwartet na koniec czasu
Części:
1. Liturgie de cristal (Liturgia kryształu)
2. Vocalise pour l`Ange qui annonce la fin du temps (Wokaliza dla Anioła ogłaszającego koniec świata)
3. Abime des oiseaux (Otchłań ptaków)
4. Intermede (Intermedium)
5. Louange a l`Eternite de Jesus (Pochwała wieczności Jezusa)
6. Danse de la fureur pour les sept trompettes (Taniec gniewu siedmiu trąb)
7. Fouillis d`arcs-en-ciel pour l`Ange qui annonce la fin du temps (Gra barw tęczowych dla Anioła ogłaszającego koniec świata)
8. Louange a l`Immortalite de Jesus (Pochwała nieśmiertelności Jezusa)
Wysłuchałam ale tylko do połowy, bo jadę do Radomia do chorej Siostry Zastępczej. Jutro będzie druga część.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
To dwa razy będziesz zawieszona w bezczasie słuchania :-) A podróż minie jak mgnienie po takiej muzyce.
UsuńNo to słucham drugiej połowy...
Usuń:-)
No i?...
UsuńNo i czuję się bardziej dokształcona muzycznie :-))
UsuńTeż się czuję bardziej osłuchana :-) "Quatuor" Messiaena będzie na Szalonych Dniach Muzyki 30 września w Operze Narodowej - godz. 19:30
UsuńTo mamy na Wrzosowisku najpiękniejszą orkiestrę...;o)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak, w dodatku codzienne koncerty za darmo :-)
Usuńuwielbiam Twoje odkrycia, mimo że odsłaniają stan mojej ignorancji:)) Ale uczę się
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak ja: każde moje "odkrycie" oznacza, że w tym miejscu była wcześniej moja ignorancja ;-)
Usuń