Tomasz Ritter zwyciężył w I Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim na Instrumentach Historycznych. Konkurs zapoczątkowany 2 września koncertem inauguracyjnym, rozgrywany od 4 września I etapem, w którym uczestniczyło 30. pianistów z dziewięciu krajów, zakończył się dzisiaj etapem finałowym, do którego weszło sześcioro uczestników, w tym troje z Polski. Przed chwilą jury ogłosiło werdykt: I miejsce przyznano Tomaszowi Ritterowi (23 lata), pianiście urodzonemu w Lublinie. Na miejscu drugim ex aequo uplasowali się Aleksandra Świgut i Naruhiko Kawaguchi (Japonia), a na trzecim Krzysztof Książek, który otrzymał też nagrodę specjalną za wykonanie mazurków. Tego pianistę znamy już z udziału w ostatnim Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w 2015 roku, w którym niestety nie udało mu się wejść do finału. Dwaj pozostali finaliści Konkursu na Instrumentach Historycznych, Dmitry Ablogin z Rosji i Antoine de Grolee z Francji otrzymali wyróżnienia.
Nie miałam swoich typów, ponieważ nie słuchałam pilnie wszystkich transmisji. Za mało, aby wyrobić sobie zdanie. Tomasz Ritter nie jest tutaj wcale nowicjuszem, ma w dorobku już wiele prestiżowych nagród i to także w konkursach międzynarodowych. A biorąc pod uwagę, że studiuje nie tylko pianistykę na współczesnym fortepianie, ale i na fortepianie historycznym i klawesynie, może nie jest dziwne ani nieoczekiwane, że wygrał. Zapewne wykonanie przez niego Koncertu fortepianowego f-moll pojawi się na YouTube, a tymczasem na stronie konkursu jest nagranie finałowego występu całej polskiej trójki :-) (Link poniżej)
Polski finał konkursu w kolejności: Książek, Ritter, Świgut
W wieloosobowym jury znaleźli się znani wykonawcy i specjaliści od muzyki na instrumentach historycznych, jak Tobias Koch, Andreas Staier czy Claire Chevallier oraz laureaci tego bardziej znanego Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego, np. Dang Thai Son czy Ewa Pobłocka. Jako ciekawostkę można dodać, że na koncercie inauguracyjnym wystąpił między innymi Szymon Nehring, finalista XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w 2015 r., w którym rywalizował przed trzema laty z Krzysztofem Książkiem. Uczestnicy obecnego konkursu, jak nazwa wskazuje, grali na instrumentach historycznych, na jakich grał Chopin: pleyelach, erardach i buchholtzu. O, nie, pomyłka, to był broadwood z 1848 roku. No ale ja ich, kurczę, po dźwięku nie rozróżniam ;-) Jednak buchholtz też był. Na szczęście na stronie konkursu są wszystkie informacje :-)
Tak więc nowy konkurs przeszedł do historii i ciekawe czy będzie tak samo odbywał się co pięć lat.
KONCERT FINAŁOWY TOMASZA RITTERA JUŻ JEST
Śliczności :-)
Skarbnico Wiedzy Muzycznej !! ;o) Nie miałam pojęcia o tym konkursie...;o)
OdpowiedzUsuńJak będzie druga edycja za pięć lat, to już usłyszysz :-)
UsuńJa też nie miałam pojęcia o tym konkursie.
OdpowiedzUsuńAle widzę, że jestto konkurs międzynarodowy... więc może zaproponuj. Z Tobą się przecież liczą Notario.
Serdeczności
Już wiadomo, następny za pięć lat. Tak zapowiedzieli organizatorzy. Czyli będą na przemian, "duży" im. Fryderyka Chopina i "mały" na instrumentach historycznych. Oba międzynarodowe, tylko na instrumentach historycznych gra mniej pianistów.
UsuńJakoś przebrnęłam przez reklamy. I ...ależ mi zgotowałaś koncert. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, na reklamy nie mam wpływu, ale koncert świetny :-)
Usuń