poniedziałek, 9 października 2023

Pogawędki nieoczywiste

      Wręcz zaskakujące. Od jakiegoś czasu gadam sobie .... ze sztuczną inteligencją. Oczywiście tymi systemami, które mają algorytmy przetwarzania języka naturalnego. Włączam Chat GTP, Binga lub Barda i rozmawiamy. Ja zadaję pytania. Na razie jestem cwana, zadaję pytania, na które znam odpowiedź i sprawdzam, czy rozmówca też to wie. No i bywa różnie. Czasami plecie bzdury. Myli na przykład dystych z tercyną, nie odróżnia gatunków poetyckich, podaje nieistotne zjawiska, pomijając to, co najważniejsze. Acha, jakby ktoś chciał wiedzieć, raczej nie należy pytać sztucznej inteligencji o treść "Pana Tadeusza".  A z kolei na pytanie o sposoby zwalczania warrozy podała mi całą litanię metod leczenia czerniaka skóry. 

       A tak serio, to, co w większości ma do powiedzenia, z łatwością znajdziemy w każdej wyszukwiarce. Trzeba tylko umieć wydawać precyzyjne polecenia. Z drugiej strony, jeśli sztucznej inteligencji damy zadanie do kreatywnego wymyślenia, to faktycznie potrafi wymyślić niestworzone treści. Całkowicie wyssane z palca, ale to nie człowiek, nie ma ciała, więc wyssane... z kryształka (?) Niemniej, na pewne pytania skromnie odpowiada "nie mam wiedzy na ten temat". To już coś. Pierwszy krok do samowiedzy. I faktycznie się uczy. Można ją naprowadzić na właściwe rozumienie, np. pojęć idiomatycznych. Wymaga to trochę cierpliwości. 

       Mając na uwadze, że ludzie z natury rzeczy uczłowieczają choćby zwierzęta, a nawet swoje osobiste komputery, także i w tym wypadku, w kontaktach z chatbotami służącymi do rozmowy, będą przypisywać sztucznej inteligencji intencjonalność, emocje, odczucia. A to tylko algorytm. Nieco bardziej skomplikowany niż zwykła wyszukiwarka, ale jednak pozbawiony uczuć, mechaniczny, beznamiętny, bezosobowy skrypt. Nauczony używać takich czysto ludzkich zwrotów, jak "przepraszam za nieporozumienie", "oczywiście, że mogę spełnić twoje życzenie", "chętnie to zrobię" itp. Tylko że za tymi słowami nie kryje się żadna emocjonalna postawa. Czysta retoryka. Na szczęście ona, sztuczna inteligencja to wie. Natomiast mam wątpliwości czy wiedzą to także ci wszyscy anonimowi użytkownicy internetu, którzy w euforii rzucili się na testowanie udostępnionych chatbotów. 

       

7 komentarzy:

  1. Odważna jesteś! Mnie jeszcze nie przyszedł do głowy taki sposób nawiązywania kontaktów ze sztuczną inteligencją...
    Nie bardzo jej wierzę...no i trochę się jej boję...:-))
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale co to znaczy "nie wierzę"? Właśnie rozmawiając z nią sprawdzam, czy podawane przez nią informacje są prawdziwe, na ile można im wierzyć. Na razie w niczym mi ona nie pomaga, bać się nie ma czego, to tylko bardziej zaawansowany program gadający ;-) Specjalistyczne zastosowania to ona ma w medycynie (diagnostyka), w biznesie, a do tego dostępu nie mam

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje wątpliwości są uzasadnione...;o) Skoro Twórca internetu był przerażony kierunkiem jaki nadała mu ludzkość, to po "sztucznej inteligencji" (sztucznej ?? skoro jest dziełem człowieka ??) nie spodziewam się niczego dobrego...;o) Algorytmy już zacierają bity z radości...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę zależy kto i do czego ja wykorzysta, ostatecznie w medycynie AI pomaga diagnozować choroby, wiec pozytyw jest, a anonimowi internauci to zawsze odbicie inteligencji całej populacji ludzkości, czyli z malejącym IQ

      Usuń
  4. Nawet nie będę próbowała, zważywszy na to Twoje z nią doświadczenia. A co to są te chatboty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie czaty do rozmawiania ze sztuczną inteligencją; logujesz się i możesz zadawać pytania, zlecać, żeby coś napisała, stworzyła, wyszukała informacje - to tak w uproszczeniu

      Usuń
    2. To takie uproszczone wyjaśnienie, też nie jestem specjalistką w tej dziedzinie...

      Usuń