Myślę, że Teatr Współczesny i jego dyrekcja się nie obrażą, jeżeli udostępnię otrzymaną od nich wiadomość:
Mamy więc okazję wziąć udział w premierze teatralnej siedząc wygodnie w domowym fotelu. Mnie się to bardzo podoba. W zapowiadanym spektaklu wystąpią znani aktorzy: Andrzej Zieliński, Agnieszka Pilaszewska, Leon Charewicz i z młodszego pokolenia Ewa Porębska.
Gerard Sibleyras (ur. 1961 r.) to współczesny francuski dramaturg, który w gorzko ironiczny sposób diagnozuje kondycję współczesnego inteligenta. Swoich bohaterów pokazuje na tle współczesnego świata stereotypów, kolorowych pisemek (ogłupiających w dodatku, a o Sibleyrasie piszą, że wpada w szał na widok ludzkiej głupoty), absurdów i pułapek językowej poprawności. Autor buduje w utworach inteligentny tekst skrzący się humorem i ironią. Nazwiska aktorów w obsadzie pozwalają przypuszczać, że będzie to ciekawy i dobrze zaprezentowany spektakl.
(wieczorem)
No i obejrzałam! Spektakl fantastyczny, aktorzy rewelacyjni, tekst i język dowcipny. Szczególnie zachwyca duet Zieliński - Pilaszewska jako rodzeństwo. Fantastycznie sekunduje im Leon Charewicz. Po prostu mistrzostwo. Ech, przypomniały się czasy Teatru Telewizji. Teatr zapowiada dostępnośc spektaklu przez kolejne dni, bardzo możliwe, że obejrzę jeszcze raz. Kilka świetnych bon motów muszę zapisać i zapamiętać.
dzięki za info. Dobry pomysł! Mimo wszystko brak mi szmeru widowni, zapachu zakurzonych foteli, podglądania widowni - to drugi spektakl poza sceną. Gdyby, jak kiedyś przed telewizor, zaprosić kilka os ob, może dałoby się uzyskać pełnię:))
OdpowiedzUsuńNo można sobie usiąść przed monitorem w gronie rodzinnym, będzie widownia :-) Szczerze mówiąc ja jednak wolę patrzeć na scenę i aktorów niż na widownię, ale co kto lubi ;-)
OdpowiedzUsuńa jedno przeszkadza drugiemu?
OdpowiedzUsuńOwszem, mnie przeszkadza; gdy skupiam się na oglądaniu tego, co na scenie lub na muzyce podczas koncertu, reszta dla mnie nie istnieje, wyłączam się ze świata i nie lubię, gdy mnie coś rozprasza
OdpowiedzUsuń