Wczoraj...
Poznałam legendę z Ameryki Południowej. Millaray była dziewczynką plemienia Mapucze. Mieszkała na pampie i lubiła polne kwiaty. Gdy wybuchł wulkan Villarrica, grożąc ludziom śmiercią i zniszczeniem, szamanka powiedziała im, że powinni złożyć w ofierze dziewczynę. Wybrano Millaray.
Villarrica leży w Andach Patagońskich. Okoliczne ziemie należały od wieków do ludu Mapucze, dzisiaj zamieszkującego przede wszystkim Chile. Pozbawieni pradawnej własności pielęgnują własne tradycje i kulturę plemienną. Należy do nich także przywołana wyżej legenda śpiewana jako wyraz odrębnej tożsamości ludu Mapucze.
Dzisiaj...
Znalazłam czerwony krzaczek
i nie wiem, co to jest.
Jutro..
w Teatrze Wielkim Operze Narodowej Piotr Beczała będzie śpiewał Werthera w operze Masseneta.
Jeśli chodzi o operę, to codziennie powinien być biś.
OdpowiedzUsuńCodziennie też powinno się znajdować piękne rośliny w jesiennych barwach.
Ale nigdy nie powinno się nikogo ani niczego przekupywać ani "przebłagiwać". A już z pewnością nie w ten okrutny sposób.
Dziękuję za piękny, muzyczny poranek.
Nie było bisu, niestety, a legenda - jak podobne we wszytskich kulturach świata - mówi o poświęceniu; nadal nie wiem, co to za krzaczek
OdpowiedzUsuńMoże to dereniowate ?? Trzeba by liście sprawdzić...;o)
OdpowiedzUsuńLudzkie okrucieństwo nie ma granic, szczególnie to usprawiedliwiane "bogiem"...;o)
Na pewno sama sobie bis zorganizujesz...;o)
Nigdy nie miałam u siebie żadnego derenia, samo urosło i całe czerwone się zrobiło, malutkie jest, muszę chyba poczekaż aż urośnie i się dokładniej określi
OdpowiedzUsuńNa Wrzosowisku ciągle mam jakieś niespodzianki...;o)
UsuńI te dzikie samosiejki to najlepsze dla oka i ekologii
OdpowiedzUsuńWitaj Notario! Okrutna legenda. Też nie wiem co to za krzaczek.
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o muzykę, to coś pięknego.
Pozdrawiam Notario i zapraszam.
A to niespodzianka, znikasz i pojawiasz się nieoczekiwanie; muzyka wspaniała, fakt.
OdpowiedzUsuńDzięki Notario, że wpadłaś. Korzystam teraz z przeglądarki systemowej i na razie jest dobrze.
UsuńEch, niejasne to nadal dla mnie....
Usuń