wtorek, 15 października 2019

Wielkie tournée

     Hasło "Kartki z podróży" zobowiązuje, toteż na ostatni koncert podczas Szalonych Dni Muzyki wybrałam "Wielkie tournée" w wykonaniu Ensemble Masques z Kanady specjalizującego się w muzyce baroku. Zespół powstał w 1996 roku w Montrealu skupiając iście międzynarodową obsadę instrumentalistów pod kierunkiem klawesynisty Olivera Fortina. Obok niego wystąpili: Sophie Gent - skrzypce, Tuomo Suni - skrzypce, Benjamin Lescoat - skrzypce, Melissande Corriveau - wiolonczela, Maria Vahervuo - kontrabas (rzadko  można spotkać kobietę grającą na kontrabasie). Nazwa "masques" nawiązuje do tradycji elżbietańskich spektakli maskowych będących połączeniem teatru, poezji, muzyki i tańca. Obsada muzyczna koncertu została więc wzmocniona aktorem Konradem Darochą, który cytując oryginalne relacje siedemnasto- i osiemnastowiecznych podróżników, wprowadzał w klimat kolejnych utworów. Na koncert złożyły się bowiem kompozycje wybitnych twórców baroku: Purcella, Marais`a, Corrette`a, Rameau, Vivladiego, Telemanna, Corellego, nawet Monteverdiego, aby zakończyć nieśmiertelnym Bachem. Było trochę powagi, wiele śmiechu i sporo zabawy. Muzycy wczuwali się w groteskowy niekiedy tok narracji, dołączając do aktora symboliczną zmianą kostiumu (marynarka na głowie klawesynisty udająca mnisi kaptur) czy przerażającą miną przekupki (w tej roli pani z kontrabasem). W każdym razie nie było całkiem poważnie, a raczej wesoło, bo jednym z haseł Szalonych Dni Muzyki jest także odczarowanie muzyki klasycznej jako nudnej i żądającej postawy nabożnego podziwu w pozie serio. Tymczasem może być inaczej. Podziw jak najbardziej jest wskazany, ale i na zabawę jest miejsce, na śmiech i żarty. Niejaki Michel Corrette (1707 - 1795) skomponował przecież Koncerty komiczne. Epoka baroku nie znała pojęcia prawa autorskiego w dzisiejszym rozumieniu. Powszechną praktyką były wszelkiego rodzaju zapożyczenia, wariacje, parodie, transkrypcje, które zresztą były powszechnie rozpoznawane. W koncercie Les Sauvages Corette twórczo wykorzystuje "taniec dzikich" z Les Indes galantes Rameau. Początkowe takty dają złudzenie, że słuchamy oryginalnej kompozycji Rameau, ale już po chwili odzywają się wariacje, przetworzenia, uzupełnienia. Utwór ma nieco żartobliwy charakter, ociera się o parodię, ale nie zanadto. W zasadzie można go uznać za wariację. Trudność sprawia jedynie własna wyobraźnia słuchacza, który mając w pamięci dzieło oryginalne, nie może sprzed oczu usunąć zapamiętanych obrazów i choreografii, z czym i ja miałam niejakie problemy co rusz przywołując się podczas koncertu do porządku.

Corrette - wariacja Les Sauvages



A tu fragment oryginalnej kompozycji Rameau z muzycznym motywem przewodnim:

2 komentarze:

  1. posłuchałam z przyjemnością, nazwisk nie spamiętam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jeszcze będzie okazja je powtórzyć i utrwalić w kolejnych postach, zobaczymy, tymczasem wystarczy się delektować muzyką

      Usuń