sobota, 5 marca 2022

Muzyka z Kijowa

     Niestety, nie na żywo, tylko z nagrań. 

      Walentyn Sylwestrow urodził  się w Kijowie w 1937 roku i muzyki zaczął się uczyć dosyć późno, bo dopiero w wieku lat piętnastu w Kijowskiej Wieczorowej Szkole Muzycznej, a następnie ukończył  Kijowskie Konserwatorium. Początkowo tworzył muzykę awangardową, dodekafoniczną i sonorystyczną, którą z czasem porzucił powracając do tradycyjnych technik tonalnych. Twierdzi, że jego muzyka jest echem tego, co już istnieje. W kompozycjach Sylwestrowa można znaleźć przepiękne kameralne, wręcz intymne utwory o medytacyjnym nastroju. Należą do nich utwory przez wiele lat komponowane na fortepian solo, wśród których są walce, elegie, kołysanki, serenady i inne. Godzinną płytę z nagraniami niektórych z nich nagrał Tomasz Kamieniak. 


Podoba mi się szczególnie jedna z elegii w smutnym, melancholijnym nastroju:


       Kirył Karabits (Kiryło Karabic) to z kolei urodzony w Kijowie ukraiński dyrygent. Po ukończeniu Ukraińskiej Narodowej Akademii Muzycznej im. Czajkowskiego kontynuował studia w Wiedniu, gdzie uzyskał dyplom z dyrygentury orkiestrowej. Dyrygował w Budapeszcie, Strasburgu, a w 2009 roku został pierwszym ukraińskim dyrygentem kierującym brytyjska Bournemouth Symphony  Orchestra. Współpracował także z Houston Symphony Orchestra, występował w Weimarze,  Berlinie, Paryżu. Poniżej pod jego batutą kompozycja rodaka Sylwestrowa właśnie. "Elegia na orkiestrę smyczkową" brzmi szczególnie przejmująco dzisiaj. 

16 komentarzy:

  1. Poczytałam, na posłuchanie wpadnę później. 🙂.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, można dawkować po kawałeczku

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam nadzieję, że w Twoich progach duszę ukoję...;o) Mam nadzieję, że psisko się wyspało...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latają trochę wyżej, ale za to ich więcej... a ta muzyka jest dosyć kojąca chyba

      Usuń
  4. Przypomniałam sobie, że w domach rodzinnych moich Rodziców, czyli u obydwoch babć /bo dziadkowie już nie żyli/ słychać było często różne "zaśpiewy" ukraińskie. Przecież Rzeszów nie tak daleko od Ukrainy.
    A muzykę, którą "zapodajesz" posłucham w ciągu dnia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo nastrojowa ta zaproponowana przez Ciebie muzyka. Zresztą bardzo lubię słuchać wschodnich dźwięków, więc może temu przypadła mi ona do gustu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy ona taka wschodnia, to dosyć klasyczne kompozycja, nawet tradycyjne tonalne, żadna awangarda, więc trafia do uszu i serca

      Usuń
  6. Dla mnie super. Uspokajająca. To dwa pierwsze. To trzecie takie sobie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie, że coś podpasowało, w różnorodności można znaleźć coś dla siebie

    OdpowiedzUsuń