środa, 19 maja 2021

Urzeczeni Urzeczem

       Na zakończenie ostatniego Konkursu Muzyki Folkowej "Nowa Tradycja", zanim ogłoszono werdykt, wystąpiła Kapela ze Wsi Warszawa z programem z najnowszej, ubiegłorocznej płyty, "Uwodzenie". Płyta ta zresztą zdobyła tytuł najlepszego albumu w  konkursie na Folkowy Fonogram Roku 2020. Wszystko się zgadza: muzyka uwodzi i czaruje od pierwszego do ostatniego utworu. Tematem przewodnim jest motyw wody. Wody groźnej i łagodnej, wody żywiołu i wody dającej życie. Wody porywającej fali i wody wypływającej ze źródła.

        Źródłem motywów, śpiewów i muzyki jest w  tym przypadku tradycja nadwiślańskiego Urzecza. Urzecze w sensie etnograficznym stanowią miejscowości położone na terytorium ściśle przylegającym do Wisły po jej lewej i prawej stronie od południowych granic Warszawy po Czersk i ujście Pilicy po stronie lewej oraz do Wilgi po stronie prawej. Obejmuje więc stosunkowo niedługi odcinek biegu Wisły środkowej, co pozwoliło wyodrębnić cechy charakterystyczne tak zwanego podwarszawskiego mikroregionu etnograficznego Urzecze. Mieszczą się w nim takie miejscowości, jak Szymanowice, wspomniany wyżej Czersk, Góra Kalwaria, Piotrowice, Otwock, Piaski, Glinki, Kawęczyn, Radwanów i mnóstwo mniejszych, sięgając krańcem północnym po obecne dzielnice Warszawy: Mokotów, Wilanów, Praga-Południe i Wawer. 

         O Urzeczu nadwiślańskim wspominali etnografowie już od dawna. Jego tradycyjna odrębność kształtowała się w powiązaniu z osadnictwem olęderskim obecnym od XVII wieku, flisactwem i nadwiślańskim handlem. Z czasem wykształcił się specyficzny wilanowski strój ludowy z nadwiślańskiego Urzecza, nadwiślańskie budownictwo, rozwijała się gospodarka związana z rybołówstwem i wikliniarstwo.  Wszystko to najszerzej opisał badacz etnograf i historyk Łukasz Maurycy Stanaszek w monograficznej pracy "Nadwiślańskie Urzecze" wydanej w 2014 roku. Przejrzałam kilkanaście stron księgarń i antykwariatów, niestety, książka nie do zdobycia. 


Urzecze doczekało się także przewodników i opracowań dla turystów, jak np. mapki tras rowerowych:


Teraz zaś muzyka tego  regionu stała się inspiracją dla muzycznego albumu Kapeli ze Wsi Warszawa i muszę przyznać, że o ile w poprzednich kilku albumach nie wszystko mi się podobało, bywało za dużo, za głośno, zbyt dziwnie, to "Uwodzenie" jest propozycją pod każdym względem bardzo spójną: estetycznie, muzycznie, głosowo, treściowo i instrumentalnie. Od pierwszego do ostatniego utworu rozwija się niesamowita aura "urzeczenia" Urzeczem w symbiozie z żywiołem wody, relacji między wodą a człowiekiem. 
      Wysłuchałam transmisji koncertu na żywo na YouTube oraz osobno nagrania bez wizji. Wniosek mam taki, że utwory instrumentalne w pełni da się odbierać bez wizji, tylko słuchając, ale utwory śpiewane lepiej wypadają kiedy się także ogląda. Zresztą oczywistym jest fakt, że koncert wykonywany na żywo, nawet jeśli teraz można po czasie obejrzeć go na YouTube, zawiera o wiele więcej smaczków, więcej energii, więcej nieoczekiwanych, dodatkowych elementów niż tylko zapis płytowy odsłuchiwany bez wizji. Dlatego dla niemających czasu najpierw propozycja dwóch utworów instrumentalnych z nagrań studyjnych, radiowych, a na końcu całość koncertu granego na żywo w niedzielę 16 maja. 

nagrania instrumentalne:

"Krępiański"

"Chasydzki z Urzecza"


A tu całość fantastycznego koncertu z pieśniami z nadwiślańskiego podwarszawskiego Urzecza. Urzekająca muzyka, przepiękne aranżacje na instrumenty ludowe, przejmujące i harmonijnie zgrane głosy, poruszające teksty, czyli nasz rodzimy folk.

4 komentarze:

  1. Niesamowite!!!!
    Mam serdeczną przyjaciółkę od wielu, wielu lat. Poznałyśmy się w sanatorium jako nastolatki. Na pytanie skąd jest zawsze mi odpowiadała że z takiej krainy która nazywa się Urzecze. Gdy do niej po raz pierwszy pojechałam nie chciało mi się stamtąd wracać. A był to Czersk... do którego co pewien czas wracam, bo tam nadal jest dom rodzinny Krystyny ... z Urzecza.
    No i sama też jestem z Urzecza, bo urodziłam się i mieszkałam do 29-roku życia na Mokotowie...

    OdpowiedzUsuń
  2. To powinnaś tę płytę mieć i śpiewać razem z nimi!
    Niesamowite jest to, że tyle regionów ma swój odrębny charakter, własne oblicze i tradycję, która wciąż inspiruje

    OdpowiedzUsuń
  3. Za miastami nie przepadam, więc pozostanę w klimacie Bieszczad...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to nie jest muzyka miejska, tylko ludowa, jak najbardziej wiejska; jeden tekst zahacza o miasto, bo to wiersz Świetlickiego, w dodatku on to napisał o Krakowie, a Kapeli pasowało, to go wzięli ;-)

      Usuń