"Wstawajcie, psubraty, już czas na roraty!" - wzywali legacze na starodawnych ludowych instrumentach. Ligawki na polskich terenach mają ponoć tysiąc lat. Znane na Mazowszu i Podlasiu, z czasem pojawiły się na Warmii, Mazurach i Lubelszczyźnie. Ligawka pierwotnie była instrumentem pasterskim, pomagała kontaktować się pasterzom na oddalonych pastwiskach. Jej donośny dźwięk niósł się daleko i odstraszał dzikie zwierzęta, np. wilki.
Ligawka to instrument dęty drewniany w formie wygiętego rogu, najczęściej ma długość około metra. W XIX wieku upowszechniło się używanie ligawek w okresie Adwentu jako wezwania do religijnego czuwania i oczekiwania na narodziny Boga. Pod dźwięk porannego wezwania i dla łatwiejszego zapamiętania melodii podkładano krótkie wierszowane wierszyki, jak to zacytowane na początku wpisu lub "Ad-wentu, ad-wentu czteeeeryy nieeeedziele".
A kiedy ligawka już wszystkich obudzi, czas zaśpiewać na przykład adwentowy chorał.
jeszcze coś o roratniej lampce i będziemy gotowi
OdpowiedzUsuńPowoli, powoli, nie wszystko od razu, na przygotowania mamy cztery niedziele
OdpowiedzUsuńroratka, niedziele w kalendarzu:))
OdpowiedzUsuńKiedyś na tydzień mówiono niedziela - fajnie :-)
UsuńPierwszy filmik wysłuchałam i obejrzałam...
OdpowiedzUsuńWrócę z pewnością, bo bardzo ciekawe.
:-)
Pozostałe są krótsze, ale pierwszy zawiera najwięcej ciekawych informacji
UsuńWróciłam do tych dwóch nastepnych filmików.
UsuńPozdrawiam Notario.
:-)
No i jak?...
UsuńNo i .... warto było.
Usuń:)
No tak, no tak, to było do przewidzenia :-)
UsuńAbsolutna nowinka dla mnie...I jak pięknie się nazywa...;o)
OdpowiedzUsuńBo te ligawki to na wschód od Wisły raczej grały...
Usuń