Dramat napisał Friedrich Schiller w 1787 roku, libretto na tej podstawie stworzyli Joseph Mery i Camille du Locle w 1866. Muzykę skomponował Giuseppe Verdi w tymże 1866 roku, a później przez 20 lat ją poprawiał, skracał, przerzucał, przestawiał i - mówiąc językiem modnej dzisiaj dekonstrukcji - dekomponował, tworząc ostatecznie trzy wersje: francuską pięcioaktową, włoską czteroaktową i włoską pięcioaktową "Modene". 10 października 2017 roku na rozpoczęcie sezonu w Opera Bastille francuską wersję "Don Carlosa" w międzynarodowej obsadzie wyreżyserował Krzysztof Warlikowski. W obsadzie znaleźli się miedzy innymi: Jonas Kaufamann jako Don Carlos, Sonya Yoncheva jako Elżbieta, Elina Garanca jako Eboli, w partii króla Filipa Ildar Abdrazakov oraz Dmitry Belosselskiy jako Wielki Inkwizytor. Ponadto wystąpiło czterech Polaków: trzech w postaciach posłów flandryjskich, a Krzysztof Bączyk jako Mnich, który okazuje się duchem Karola V.
Na temat reżyserii się nie wypowiem przede wszystkim dlatego, że nie lubię uwspółcześniania oper, przenoszenia akcji w czasy współczesne. Tradycyjne libretto staje się strasznie anachroniczne i wszystko zamiast logicznie się wiązać, staje się wręcz groteskowe. A i tak ostatecznie najważniejsza jest muzyka, więc rozkoszowałam się przede wszystkim nią. I niech tak zostanie :-)
Ale trzeba przyznać, że Warlikowski gada jak nawiedzony ;-)
Musiałam trzy razy słuchać tego nawiedzenia, bo nie znam francuskiego. A żeby przeczytać tekst angielski to musiałam wracać... i pewnie jeszcze tu wrócę... :-)))
OdpowiedzUsuńMożna wyświetlić chyba tekst angielski w napisach? A może jest nagranie z tłumaczeniem, bo wywiady z wykonawcami, ze śpiewakami są na YouTube w tłumaczeniach na angielski, tylko trzeba poszukać. Niestety, nie miałam czasu tego sprawdzić.
UsuńSpoko.
UsuńDziś przyszłam posłuchać całej reszty czyli śpiewu...
A wczoraj miałam Pierwszą Komunię Pytalskiego... więc powoli dochodzę do siebie.
:-)
Śpiew jest najważniejszy, a duet czarnych charakterów jest dwa razy :-))
UsuńDziś dokończyłam tego słuchania.
UsuńKażda pora jest dobra, zwłaszcza gdy jedna aria jest dwa razy ;-)
Usuńdon Carlos, jakiż pierścień! Specjalista od kostiumów i scenografii wykonał twórczą robotę. Reszta to tylko Verdi:))
OdpowiedzUsuńNie mógł być mniejszy, przecież musiał wejść na ten gruby paluch w rękawiczce ;-) A Verdi i tak zrobił swoje :-))
Usuń