niedziela, 11 lutego 2018

Serca z adamantu

      Zygmunt Kubiak swego czasu opisywał trudności z tłumaczeniem słowa "adamantus", z którym zetknął się, a jakże, w literaturze starogreckiej. Nie udało mu się jednoznacznie określić znaczenia słowa. Kojarzył je z kamieniem, twardością, nieprzypadkowo chyba "adamant" to diament w języku angielskim, a i w języku polskim podobieństwo rdzenia jest znamienne. Stąd "kamienne serca" w ostatecznym tłumaczeniu Kubiaka. W mitologii greckiej Adamastus był ojcem Achamenidesa, towarzysza Odyseusza.
       Tłumaczy się też jako "niewzruszony", "nieugięty" - oba określenia w rodzinie słów wokół adamantusa krążą. W języku biblijnym adamant to termin dosyć niewyraźny, używany do opisania każdego bardzo twardego kamienia. W tłumaczeniach oddawany np. jako krzemień, a współcześnie już z użyciem słowa diament: "...dałem ci czoło jak diament, twardszy od krzemienia." (Ez 3,9); "Serca ich stały się twarde jak diament.." (Za 7, 12)
       Craugastor adamastus to gatunek nie wiadomo czego (?) odkryty w Gwatemali w 1994 r., dosyć endemiczny, zaliczany do Klasy gadów, ale jakby ryba (?), w siedlisku akwenów słodkowodnych. Wikipedia twierdzi, że to żaba, którą z twardością choćby skorupy trudno kojarzyć. 
       

21 komentarzy:

  1. słowo chyba rzadko używane, chyba w archaizacji, ale lubię takie semantyczne poszukiwania. Ale żeby z żabą?:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, słowo w ogóle nieużywane, nie spotkałam, tylko właśnie jako probem z tłumaczeniem, ale przyznasz, że dźwięczne, bardzo ładnie brzmi :-) Żaba też mnie zaskoczyła, ale znasz bajkę o królewiczu zaklętym w żabę, może coś jest na rzeczy, nie oceniaj po pozorach czy jakoś tak ;-)

      Usuń
  2. Ciekawe słowo, nie spotkałam się z takim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo to w Kubiakowych rozważaniach translatorskich było :-)

      Usuń
  3. Słownik Polszczyzny XVI wieku IBL PAN adamant wykłada jako diament, aliści już przymiotnik odeń uczyniony, adamantowy, wyraźnie uczłowiecza jako nie dość, że "twardy", to i "nieczuły", co w zestawieniu z sercem wydaje mi się być dość foremnem...
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubiak pewnie słownik znał, tylko coś mu nie pasowało, skoro wybrał do tłumaczenia "kamienne". Skoro to takie starożytne słowo, a "diament" powstał od niego właśnie, to jak nazywano ów kamień szlachetny wcześniej, choćby w polszczyźnie? Nie było wcale? Nie znano diametnów?

      Usuń
    2. Przyznam, że dawniejszych nad Kochanowskiego żem nie nalazł... A ten przecie pisał do Hanny:
      "Na palcu masz dyjament, w sercu twardy krzemień,
      Pierścień mi, Hanno, dajesz, już i serce przemień!"
      Kłaniam nisko:)

      Usuń
    3. Kochanowski przeciwstawia diament i krzemień, inne walory niż twardość diamentu akcentując, gdy krzemień pozostaje jako symbol nieustępliwości czy niewzruszoności, twardości serca. Zajrzałam do Biblii Wujkowej, diament i krzemień są niemal synonimiczne: "Jako dyament i jako krzemień dałem twarz twoję...", "I serce swoje uczynili jako dyament, aby nie słuchali zakonu i słów..." - już całkiem tak jak w cytowanym we wpisie tłumaczeniu współczesnym. Ciekawe czy w całej bogatej spuściźnie Reja nie ma nigdzie diamentu? Nie znam aż tak dokładnie, o... muszę zajrzeć do Biernata z Lublina, może tam?... Dziękuję Wachmistrzu za inspirację do dalszych poszukiwań :-)

      Usuń
  4. Skąd to zainteresowanie adamantusem? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kubiaka czy moje?...
      Kubiak znalazł w literaturze starogreckiej i próbował przetłumaczyć, a ja czytałam Kubiaka, to wystarczający powód :-)

      Usuń
    2. Rozumiem. Doceniam.

      Usuń
    3. A, ot, taka ciekawostka :-)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Poczułam się wielce uświadomiona...;o) Tą żabą...;o)

      Usuń
    2. No bo to wielce poważna i ważna życiowo informacja, do Gwatemali samolotem kilka godzin, no może więcej z przesiadką ;-)

      Usuń
  6. Sprawdzenie, czy bez bloga - tylko sam profil- będzie komentarz u Notarii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hurrrrrraaaaa jest. :) .

    OdpowiedzUsuń
  8. znalazło mi się że :Wielki żółw zamieszkujący plaże Dollet. Zazwyczaj występuje parami. Pojawia się dość rzadko, ale warto się na niego zaczaić, ponieważ posiada unikalne przedmioty. Ma bardzo silną ochronę, a przy tym potrafi się leczyć, dopóki stoi na ziemi. Można go potraktować czarem Float, co znacznie ułatwi walkę ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dośka, to jakaś gra komputerowa, a nie prawdziwy żółw! Seria nazywa się Final Fantasy! Stąd w opisie te dziwne "przedmioty" i zachęta do pokonania żółwia. Ja wolę tradycyjne planszówki ;-)

      Usuń