I nie trzeba nic więcej...;o)
Tak niewiele, a jak wiele...
Mąż mojej siostry który był pianistą i kompozytorem zwykł mawiać, że świat dżwięków jest nieograniczony...
No właśnie, i jak tę nieograniczoność zapisać na trzech stronach?...
i mam to przytaśtać? Kiedyś czytałam nuty, ale teraz, bój się:))
Ha, ha!! Rób tak jak ja: polegam na tym, co "przeczytał" i zaśpiewał Scholl oraz dyrygent Herreweghe, ufam im :-))
I nie trzeba nic więcej...;o)
OdpowiedzUsuńTak niewiele, a jak wiele...
UsuńMąż mojej siostry który był pianistą i kompozytorem zwykł mawiać, że świat dżwięków jest nieograniczony...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, i jak tę nieograniczoność zapisać na trzech stronach?...
Usuńi mam to przytaśtać? Kiedyś czytałam nuty, ale teraz, bój się:))
OdpowiedzUsuńHa, ha!! Rób tak jak ja: polegam na tym, co "przeczytał" i zaśpiewał Scholl oraz dyrygent Herreweghe, ufam im :-))
Usuń