E lucevan le stelle,
Ed olezzava la terra
Stridea l'uscio dell'orto
E un passo sfiorava la rena.
Entrava ella fragrante,
Mi cadea fra la braccia.
Ed olezzava la terra
Stridea l'uscio dell'orto
E un passo sfiorava la rena.
Entrava ella fragrante,
Mi cadea fra la braccia.
O dolci baci, o languide carezze,
Mentr'io fremente le belle forme disciogliea dai veli!
Svanì per sempre il sogno mio d'amore.
L'ora è fuggita, e muoio disperato!
E muoio disperato! E non ho amato mai tanto la vita!
Tanto la vita!
Mentr'io fremente le belle forme disciogliea dai veli!
Svanì per sempre il sogno mio d'amore.
L'ora è fuggita, e muoio disperato!
E muoio disperato! E non ho amato mai tanto la vita!
Tanto la vita!
W bardziej wyśrodkowanym nagraniu brzmiało tak (to chyba próba, bo jeszcze malowniczej charakteryzacji nie ma):
A ja jeszcze dodatkowo podziwiałam orkiestrę. Na filmiku poniżej widać na końcu, jak Marco Armiliato bez oszczędzania się wyeksploatował: jest cały mokry.
szczycimy się Beczałą, a on bardziej zagraniczny niż swój:))Moja holenderska koleżanka(razem studiowałyśmy, wyjechała w '68) zajmuje się muzyką i szczyci się osobistą znajomością z panem Beczałą. Tak rzadko wielcy ( Netrebko, Beczała i inni) śpiewają w Polsce.
OdpowiedzUsuńBeczała ostatnio bywa co roku - raz w roku ;-) Co to znaczy swój? Nietutejszy? On jest swój na sposób światowy :-)))
Usuńraz w roku! nie ma scen? Publiczności? Kto ma szansę zobaczyć go na żywo?
OdpowiedzUsuńJa byłam :-) Sceny są, publiczność jest, ale... nie ma z kim śpiewać. Obsada musiałaby dorównywać mu klasą, a nie mamy w kraju takich śpiewaków/śpiewaczek - znowu trzeba wszystkich ściągać ze świata. Poza tym jest też kwestia odpowiedniej reżyserii, orkiestry, to też musi być wszystko na wyrównanym poziomie. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby Beczała śpiewał w operze reżyserowanej przez Trelińskiego ;-)
OdpowiedzUsuńno i odpowiednia forsa:))
UsuńNo tak, ale skoro potrafią zapłacić kilkunastu ściągniętym z zagranicy miernym śpiewakom, to lepiej byłoby te same pieniądze przeznaczyć na kilku, ale naprawdę dobrych, tylko trzeba umieć liczyć, a z tym u zarządzających kulturą bywa różnie ;-)
UsuńCodziennie budzę się wcześnie.
OdpowiedzUsuńAle do Beczały to obudziłam się wyjątkowo wcześnie..:-) Bo on na dodatek jest bardzo przystojny...
I o swoim występie w Wiedniu pisze na swojej angielskojęzycznej stronie:
http://piotrbeczala.com/2019/02/12/a-triumphant-debut-in-vienna/
I nawet kilka różnych recenzji się ukazało, ale i tak najważniejsze są wrażenia osobiste :-)
UsuńNie na temat - ale dziękuję, że mi zwróciłaś uwagę na błędy w moim tekście.
Usuń:-)
Przepiękny głos. Czasami w radiu go słyszę. www.terkibleblanie.wordpress.com
OdpowiedzUsuńJa juz rozpoznaję jego głos, gdy słucham nagrań z radia :-) Dzięki za przypomnienie, gdzieś muszę zapisać.
UsuńKoniecznie. ;) .
UsuńChyba nie ma znaczenia gdzie śpiewa, byleby nie przestawał...;o)
OdpowiedzUsuńI tego się trzymajmy:-)
UsuńDwa pierwsze nagrania dotyczą bisowania E lucevan le stelle podczas przedstawienia 10.02.2019 r.
OdpowiedzUsuńAle oba są amatorskie (w tym jedno moje) – żadnej transmisji (ani radiowej, ani telewizyjnej, ani internetowej) wówczas nie było!
Natomiast trzeci klip to relacja telewizyjna z pierwszego przedstawienia wiedeńskiej ,,Toski” z Beczałą (07.02.2019): ma wąsy i wtedy nie bisował. Kolejne 3 przedstawienia lutowe i 3 czerwcowe były z bisami.
O, dziękuję za wyjaśnienia. Moje linki do filmików nie musza być ściśle odpowiednikami tekstu, załączam tylko przykładowe realizacje czasami do tematu, a nie do konkretnego wydarzenia. Tak więc nie chodzi o to, że na filmie jest ten konkretny bis, ale dziękuję za dokładne dane. Niestety, nie mam możliwości osobiście jeździć na występy, więc korzystam z transmisji i nagrań.
Usuń