Rano, jeszcze przed świtem, śpiewają u mnie w mieście chorały. Teraz adwentowy "Ave Maris Stella". Nie jest to może takie wykonanie jak u Benedyktynów tynieckich, ale rano, jeszcze przed świtem, ma swoją moc rozpraszania ciemności.
Chorały same w sobie mają moc. Słuchać można bez końca.
Rzeczywiście że można słuchać bez końca...
OdpowiedzUsuńWięc słucham i słucham :-)
UsuńDzisiaj znowu przyszłam żeby posłuchać :-)
UsuńBo to jest tylko do słuchania rano :-)
Usuńa przy pieczeniu ciast, można?
UsuńRano pieczesz? Bo słucha się rano ;-)
Usuńu nas dziś wyjątkowo roraty rano, bo zwykle po południu
OdpowiedzUsuńNie akceptuję tej nowomody, po południu to się Nieszpory odprawia
Usuń