Albo mój komputer już całkiem do kitu, albo mnie przedświąteczne porządki wykończyły. Zamiast francuskiego Dupuya, uparcie wyskakiwał mi szwajcarski Edouard Jean Baptiste Camille Du Puy Louis. No jak tak można?
Przygody z wyszukiwarką mogą być pełne niespodzianek. Najpierw, jak na ironię, otworzyła się strona o właściwym Dupuyu, ale po włosku i mój translator nie chciał tego tłumaczyć. No za nic nie wychodziło. W końcu dotarłam do wersji francuskiej. I to jakiej: Centralny katalog muzyki barokowej Wersalu! (czy jakoś tak).
No ale Dupuy to nie jest całkiem barok. Toż osiemnasty wiek! A co tam, niech sobie go tam przypisują, gdzie chcą, ważne, że wreszcie coś wiem. I wiem, dlaczego tak trudno go znaleźć: ponieważ szczegółowa biografia wraz z analizą prac są dopiero opracowywane.
Tymczasem zaś wiadomo, że:
Bernard-Aymable Dupuy, pisany też jako: Bernard Aymable Touluse-Dupuy oraz Bernard Dupuy Aymable (no i jak miałam go znaleźć, skoro nie mogą się zdecydować, jak go pisać!) ur. się w Tuluzie w 1707 roku, zmarł 30 grudnia w 1789 w Saint-Sernin. Karierę muzyczną rozpoczął jako chórzysta, przez czas jakiś zajmował stanowisko mistrza muzyki w katedrze św. Szczepana w Tuluzie, a na koniec został nauczycielem muzyki, jednocześnie cały czas komponując.
Do niedawna wszystkie jego kompozycje znajdowały się tylko w rękopisach, za życia kompozytora niczego nie wydano. W odnalezionych rękopisach większość to muzyka religijna, a tylko kilka ma charakter świecki. Do tych drugich należą dwa balety, jakieś kawałki opery, prolog, romanse, sielanki... Niewiele tego. Muzyka religijna przechowała się w większej liczbie: dwie msze, ponad czterdzieści motetów (antyfony, Magnificat, psalmy...). Jedną z wiekszych kompozycji jest motet na Boże Narodzenie Au milieu de la nuit. To był właśnie powód moich poszukiwań.
Całość składa się - o ile udało mi się właściwie posklejać i policzyć kawałki znalezione na YouTube - z czternastu części trwających w sumie 35 minut. Zaczyna się od Uwertury, a potem są na przemian arie i partie chóralne. Ostatnia partia chóru tchnie radością, z którą raźniej byłoby wracać nocą z Pasterki. Tylko kto mi to wówczas zaśpiewa?
Jedyne nagranie jakie znalazłam wykonuje Groupe Vocal de Touluse.
Dupuy - Kantata na Boże Narodzenie, część I - Uwertura
Dupuy - Kantata na Boże Narodzenie, części II - V
Dupuy - Kantata na Boże Narodzenie, części VI - IX
Dupuy - Kantata na Boże Narodzenie, części X - XIV
Dobrze Notario, że w końcu udało Ci się coś znaleźć...... Jakie to byłoby wspaniałe i piękne a także wzruszające widzieć Ciebie zasłuchaną w śpiew i stąpającą po swojej drodze z pasterki.
OdpowiedzUsuńNa razie wysłuchałam dwa pierwsze....., podobało mi się. Jeszcze wpadnę..... . Pozdrawiam w niedzielny poranek.
Na jeden raz może być za długie, tez słuchaam w kawałkach. Chyba że byłby to koncert, na którym nic innego nie byłoby do roboty ;-)
UsuńAle jak to że Barok to nie XVIII wiek...? Całe życie myślałam, że barok to XVII-XVIII...A poza tym z takim nazwiskiem nic dziwnego, że się facet ukrył:)) Jego historia trochę przypomina żywot Sugermana, tylko że ten drugi przyjedzie do Polski zagrać, a ten Dupy...tfu...Dupuy chyba nie bardzo..:)) Ale muzyka piękna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiędzy barokiem w wieku XVII a romantyzmem wieku XIX trzeba gdzieś wcisnąć klasycyzm - i to jest akurat wiek XVIII, zwłaszcza druga jego połowa. Taki Mozart (1756 - 1791) - wcale nie był kompozytorem barokowym, tylko klasycystycznym. A Beethoven (1770 - 1827) zaczynał jako klasycysta, skończył jako romantyk ;-) Dupuy jest barokowy nie ze względu na czas życia, tylko charakter muzyki bardziej. Ciekawe czy po francusku jego nazwisko też takie nieciekawe jest?
UsuńPrzed Notką to się nawet po zmianie nazwiska, żaden Muzyk godny uwagi, nie ukryje...;o)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim, jakby się jakiś ukrył, i tak bym o tym nie wiedziała ;-)
UsuńNiemożliwe !!
UsuńGórny klik nie działa :( (ten najgórniejszy) za to kolejne dwa piękne...
OdpowiedzUsuńZmykam do kuchni. Następne odsłucham później.
Najlepszości świątecznych przy chwytających za serce dźwiękach życzę :)
Dzięki, już działa, tylko filmu nie będzie, musiałam zmienić adres ;-) Wzajmenie najlepszycvh świąt i dobrych myśli życzę.
Usuńno to mam muzyki na całe Boże Narodzenie:)) I nazwisko zapamietam, myslę, że nie poprzekręcam:). Bardzo przyjemne:),ale żeby od razu wybierać się do Wersalu? to tylko Ty potrafisz!
OdpowiedzUsuńNotario, pięknych świąt Ci życzę, na pięciolinii:) cz.
W Wersalu w Sali Kryształowej są piękne żyrandole :-)
UsuńDziękuję słonecznej pogody na spacery z Benkiem życzę (też)
Jeszcze nie wysłuchałam, ale nie raz wrócę tu do Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńJak znajdziesz czas, zapraszam ;-)
UsuńNajbardziej podobała mi się część X - XIV.
OdpowiedzUsuńMnie chyba część pod trzecim linkiem najbardziej, ale całość jest rewelacyjna, więc wybór trudny.
UsuńZnalazła? Znalazła. No, i za to zawsze będziesz w ulubionych, ja bym się zniecierpliwiła, a tak mogę posłuchać...
OdpowiedzUsuńMiałam chwilę zwątpienia i rezygnacji ;-) Cierpliwości nabywa się z wiekiem. Za młoda jesteś ;-)
UsuńWrócę późnym wieczorem jak już wszyscy pójdą spać z kotami włącznie
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Aniołku
j
Koncert będzie na Ciebie czekał. Wyślij to towarzystwo spać i będziesz miała trochę spokoju ;-)
UsuńWysłuchanie zostawiam na Święta, a teraz - Spokojnych Świąt życzę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Azalio, wzajemnie i spokojnego czasu na radosne przemyślenia, oby Twoje troski przeminęły, a optymizm towarzyszył codziennie :-)
Usuńnotaria
Notario radosnych i zdrowych Świąt.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Pejo, wzajemnie wszystkiego najlepszego w te radosne Święta!
UsuńUwierzysz,? że jak zwykle bladym świtem do Ciebie przyszłam..... i słucham!!!!
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt Bożego Narodzenia Notario!!!
No, skoro na dodatek ślad zostawiłaś bytności, to muszę uwierzyć w to, co widzę!! Zawsze pięknych bladych świtów życzę :-)
Usuńwysłuchałam jako kontrapunkt kolęd, Dupuy daleki jest bowiem:) od ludowych rytmów polskich kolęd.
OdpowiedzUsuńlubię smyki i mistykę
Najlepszego poświatecznego! cz.
ale dzwoneczki przywołują wyobrażenie sanny:))nieobecnej w tym roku, niestety
OdpowiedzUsuńcz
byłam z Benkiem nad Bałtykiem, wykąpał sie niecnota:)
OdpowiedzUsuńTo ja hurtem odpowiem ;-)
UsuńAd 1. Dupuya słuchałam tylko raz, bo mi nie pozwalają! :-(
Ad 2. Zamiast sanny chodzę per pedes.
Ad 3. Pies zawsze się cieszy na wolności :-) Może powinnyśmy brać z niego przykład? ;-)