Zdobywanie nagród. Właśnie kolejną, przyznawaną przez magazyn "Operanwelt" najlepszemu śpiewakowi roku, otrzymał Jakub Józef Orliński. Tutaj uzasadnienie i portret artystyczny polskiego śpiewaka. na łamach magazynu. Orliński w takim tempie zdobywa kolejne laury, że trudno nadążyć. A przy tym co rusz go słuchać można w nowych odsłonach, w nowych przedsięwzięciach operowych, koncertowych i nagraniowych. Ktoś, kto chciałby dokumentować wszystko, co się wokół niego dzieje, miałby zapewniony etat. Pod koniec lipca śpiewał na Festiwalu Bachowskim w Świdnicy, miesiąc później na festiwalu w Thire we Francji, 12 września już był z powrotem w Polsce z koncertem w Teatrze Wielkim Operze Narodowej, a teraz od tygodnia jeździ po Francji z koncertami z zespołem Il Pomo d`Oro (Montpellier, Avignon, Paryż), cały listopad zaś przeznaczony został na udział w nowej realizacji opery Mozarta "Mitridate, Re di Ponto" (w partii Farnce) w berlińskiej Staatsoper pod kierownictwem Marca Minkowskiego. Obok pełnych scenicznych realizacji zaplanowane zostały też wersje koncertowe opery w Moskwie, Barcelonie, Walencji i na początku grudnia w Paryżu. Do końca grudnia tego roku w kalendarzu śpiewaka jest jeszcze dwa razy Paryż (recitale), Kraków i Genewa. Proszę wybierać, gdzie komu bliżej. Tak sobie myślę, że ten Berlin wcale nie tak daleko, a jak się nie uda, to do Barcelony znam już drogę. Ostatecznie w Moskwie nigdy nie byłam, więc nadarza się okazja. Ok, ok, Kraków mam najbliżej, skoro do Warszawy się nie załapałam. A tymczasem włączę sobie płytę.
Jedno z wykonań "Vedro con mio dilletto" ma ponad 6 mln wyświetleń, więc ja tu sobie coś innego znajdę.