Wszystkiego jest za dużo, żeby ogarnąć. Najpierw zmian na portalach i nowinek technicznych, o których zawsze sądzę, że większość jest zbędnych. Bo po co zmieniać coś, co dobrze działa? Nigdy tego nie zrozumiem. Jak już wymyślono koło, tak choćby nie wiem jak eksperymentować, poprawić się go nie da. O ile ma się kręcić, kołem zostać musi, nawet jeśli komuś marzy się kwadrat. I to, co było kiedyś, wcale nie musi być gorsze. Czasem nawet ma się wrażenie, że było i nadal jest czy ciekawsze, czy po prostu fajniejsze.
Dlatego śpiewa się dawne, średniowieczne pieśni, gra renesansową muzykę, wystawia barokowe opery. I mimo doskonałej technicznie produkcji współczesnych instrumentów, niektórzy nadal grają na ręcznie dłubanych starociach i ciągną smyczkami po strunach ze zwierzęcych jelit. Ba, i jak to brzmi!
Tak grają śpiewają Francuzi:
Ars Antiqua de Paris
Ars Antiqua de Paris - śpiewa Joseph Sage
A tak śpiewaja i grają Polacy. Zwracam uwagę na instrumenty. Przypuszczam, że granie na przaśnej tarce i pile też nie stanowiłoby dla nich problemu.
Orkiestra Świętego Mikołaja - piosenka łemkowska
Orkiestra Świętego Mikołaja - piosenka, muzyka i rewelacyjny klip
Notario świetna muzyka i ta francuska /dźwięki gitary rewelacyjnie brzmią/ i ta polska. Klip świetny. Te starocie mają duszę, mają tzw swojskość. Nowoczesność to wszystko zabrała. A co do zmian, ciekawe jest to, że teraz mówią, że prace nadal trwają, a jak nam oddawali blogosferę, to nic tam nie było na ten temat. Ludzie larum podnieśli i może poprawią coś na lepsze. Pozdrawiam Notario.
OdpowiedzUsuńNotario, jest w Twoim poście rozgoryczenie i doskonale Cię rozumiem. w konkretnej sprawie, która jest pretekstem do Twoich refleksji, zgadzam się z Tobę w zupełności, nie generalizowałabym jednak braku sensu zmian.
OdpowiedzUsuń"Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg..."- prosił poeta i dobrze. W muzyce, poezji,architekturze,wzornictwie, budownictwie zmiany znaczą rozwój.
Mankamentem częstm i psującym radość nowego jest wieczna chałtura, tak i w tym wypadku. Czekaliśmy na zmiany, więc można było czekać, aż wszystko będzie działać. Miało być dobrze, a jest jak zawsze - byle jak, pospiesznie, bez słowa przepraszam;
Muzyka oryginalna- jak instrumenty.Znałam Józka Brodę. Studiował pedagogikę w Gdańsku.Przy nim muzyka była wszędzie, w liściu, pile, zrobionej naprędce fujarce.Piękne były wędrowqki w jego towarzystwie.
Zmiany...hmmm lubię je i nie lubię, ot taka dwoistość natury:) W "starym" czuję się bezpiecznie, a "nowe" wyzwala we mnie dreszczyk emocji:) I jedno, i drugie jest mi niezbędne do życia...
OdpowiedzUsuńOtworzyłam linki, fajne, tylko ten śpiewak pod pierwszym linkiem! Jego głos brzmi jak coś wbrew naturze:)
Pozdrawiam:)
W rzeczy samej francuskiego śpiewaka wolałbym ja tylko słyszeć, ani widząc i wiedząc któż on... Orkiestra świętego Mikołaja cudna jak zawsze, choć ten ostatni klip w rzeczy samej: perełka :)) I drobiazg jeszcze, co mię na zapiskach nurtował zawsze, a na blogspocie wiem, że jest możliwym: by się owe linki w nowych otwierały oknach, by słuchać było można niejako "w tle" lektury dalszej... jeśli to jakich inszych zasad nie łamie, a inszym przykrości jakiej nie czyni, to tego bym prosił pokornie...:)
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Nooooo WP to pokazała co potrafi! Niestety od tej nienajlepszej strony.
OdpowiedzUsuńNie ma jednak tego złego co na dobre by nie wyszło bo na blogspocie bardzo mi się podoba.
Powoli ogarniam co z czym i do czego .Dobrze jest:)
Pierwszy raz odkąd Cię znam widziałam wcześniej coś, co wstawiłaś - co nie znaczy, że nie wysłuchałam z przyjemnością. Dziś może skoczę na Ars Antiqua. Będziesz w końcu?? Podejrzewam, że może byc problem z dopchaniem się, ale ostatecznie może się uda...
OdpowiedzUsuńPowodzenia tu! Widzę, że z prawej strony linki już sie mnożą, więc może będziesz zadowolona z przeprowadzki.
A pomyślałaś, że gdyby nie zmiany wcale nie było by internetu ?? Jestem z "nim" od początku i wierz mi na słowo, gdyby się nie rozwijał to siedziała byś teraz w oknie opierając łokcie na poduszkach...;o)
OdpowiedzUsuńWP dała ciała, ale dawała "go" od wielu lat...Zmiany źle zorganizowane, źle przeprowadzone, nie przemyślane do końca...
Tutaj ogarniesz :o) a za dwa miesiące będziesz się śmiać ze swoich wątpliwości...;o)
Cudne jest to "A w subotu"...
OdpowiedzUsuńDasz radę z internetem, bo mądra dziewczyna jesteś!!!
Jutro u mnie zagadka będzie.
Ostatni utwór cudny ! Aż podskakiwałam na krześle . Co do instrumentów . Kiedyś grałam na grzebieniu . Słowo harcerki sprzed kilkudziesięciu laty . I słowo o Twoim blogu - prostota to elegancja . Masz elegancki blog . Ale to moje osobiste zdanie . Aromatyczna
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Gordyjką - postęp musi być. Oczywiście że można było to lepiej przygotować, a może nie można było...? Może pewne dziury mogły wyjść dopiero w praniu..? Też się wściekam, bo nie mogę wstawić zdjęć w tekście tak jak chcę, ale mam nadzieję, że to chwilowe. Póki co, będę cię odwiedzać na obczyźnie, choć wkurza mnie konieczność podawania za każdym razem swoich danych. Pozdrówka.
OdpowiedzUsuńWszystkim razem i z osobna: umówmy się, Ze postęp nie polega na przerabianiu koła na kwadrat ;-) Gordyjko, pamiętam czasy, kiedy nie miałam internetu i zapewniam Cię, wtedy też na poduszkach w oknie nie siedziałam ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za odwiedziny pod nowym adresem :-)