czwartek, 2 października 2025

Zaczyna się dzisiaj!

        XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Zaczyna się dziś koncertem inauguracyjnym, laureatów poznamy 21 października. Koncerty laureatów 22 - 23 października. 

Oficjalna strona konkursu z biogramami i zdjęciami uczestników oraz kalendarzem przesłuchań TUTAJ

Wśród twarzy dominują rysy azjatyckie. Do uczestników z Japonii, Chin, Korei Południowej już się przyzwyczailiśmy, ale jest w tym roku pianista z Malezji. 

       Trzy tygodni z muzyką Chopina! 

        Nie bądźmy ponurzy. Tak o Konkursie Chopinowskim przy zupełnie innej okazji wspomniał ironicznie Antoni Słonimski w roku 1934 w książce Heretyk na ambonie.


        Wyjaśnienie: Tasiemka to przedwojenny gangster, Łukasz Siemiątkowski, który stojąc na czele gangu ściągał haracz od handlarzy z warszawskiego targowiska na Kercelaku. Jedno trzeba przyznać, język Słonimski miał cięty. 
        Jarosław Iwaszkiewicz w zbiorze felietonów Ludzie i książki natomiast tak pisał:


O konflikcie miedzy jurorami konkursu a krytykiem muzycznym komentującym eliminacje pisał Jerzy Waldorff w Ciach go smykiem! (1972):

I na koniec Jerzy Kisielewski o Zbigniewie Drzewieckim:

18 komentarzy:

  1. Dziękuję za przypomnienie i włączenie do wpisu bardzo ciekawych informacji...
    Najpierw moje wspomnienia
    W latach 50 Polskie Radio nadawało co niedzielę koncert chopinowski.
    Pamiętam, że śledziłem radiowe transmisje konkursów w roku 1949 (100-lecie śmierci) i 1955.
    Nagrody w 1955 roku - krążyło powiedzenie - pierwsza patriotyczna - A. Harasiewicz, druga polityczna - W. Aszkenazy, trzecia - egzotyczna - Fou Tsung, czwarta - faktyczna - B. Ringeissen.
    To ostatnie nazwisko skopiowałem z Wikipedii bo nie mogłem sobie przypomnieć o kogo chodziło.
    Artykuł A. Słonimskiego - ciekawe skojarzenia - wiele krajów, jedna narodowość - no nie wiem, faktem jest, że w 1932 roku, trzecie miejsce rzeczywiście zajął Bolesław Kon.
    Do tego, w ostatnim zdaniu wspomniany jest Tasiemka - jedna z głównych postaci książki Sz. Twardocha - Król.
    Jeszcze jedno wspomnienie - artykuł J. Waldorffa a tam Jan Weber - bardzo dobrze go pamiętam z koncertów w Filharmonii Narodowej.
    Dziękuję za uruchomienie mojej pamięci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle skojarzeń z Konkursem, zawsze byli słuchacze, którzy się nim pasjonowali, a teraz jest jeszcze więcej, w Internecie na czacie towarzyszącym koncertowi inauguracyjnemu a teraz przesłuchaniom konkursowym istna lawina komentarzy, to jednak dobrze, że tak rośnie zainteresowanie, bo to też świadczy o popularności muzyki Chopina w świecie

      Usuń
  2. Ciekawe kto tym razem okaże się najlepszy? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego dowiemy się pewne 20 października późno w nocy po zakończeniu finałów, a wcześniej melomani samo próbują typować zwycięzców, wskazują swoich faworytów, wymieniają się spostrzeżeniami

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Konkursu Chopinowskiego mam bardzo osobisty stosunek. Wiele lat temu brał w nim udział mąż mojej siostry, który był pianistą i kompozytorem. Jako bardzo młode dziewczę byłam wtedy prawie codziennie w FN.
    Wspomnienia. wspomnienia...
    A dzisiaj przeczytałam. że jeden z Polaków był wspaniały...

    OdpowiedzUsuń
  5. Śledzenie zmagań konkursowych zawsze dostarcza ekscytujących wrażeń; do do tej pory wystąpiło sześciu Polaków, będzie jeszcze siedmioro, licząc w tym Nguyena, który reprezentuje Polskę i Wietnam; a jeśli chodzi o to, kto był wspaniały, to o kilku tak pisano, więc nie wiem, o kim akurat czytałaś, wczoraj zachwycali się niektórzy Adamem Kałduńskim, z tym że te opinie bywają nieraz skrajne; dla jednych był wspaniały, dla innych chaotyczny, nierówny; zobaczymy, co na to jury;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdania czytałam podzielone, co do jego występu, akurat nie mogłam go słuchać

      Usuń
    2. Niestety ... Nie przeszedł do drugiego etapu...

      Usuń
    3. Za to przeszedł Kałduński, o którym wspomniałam, w sumie czterech Polaków w II etapie

      Usuń
  6. Tyle lat, a prestiż tego Konkursu niezmiennie wysoki 🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jedna z niewielu imprez/organizacji, która nam naprawdę wychodzi i ma renomę, ale to zasługa wspaniałych ludzi... aczkolwiek jak zawsze są malkontenci, no cóż... no i dzięki uczestnikom, którzy prezentują fenomenalny poziom

      Usuń
  7. Przynajmniej to się nie zmienia...;o) Frycek to Frycek...;o)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ranga nazwiska tak, ale zdziwiłabyś się, jak różne są odczytania tej samej partytury! Jak odmienne sposoby jej wyrażania! Aż się pokłócić potrafią o jedną ćwierćnutkę, ósemkę, o jedno rubato, a to za mało pedału, a to za dużo... a to przetrzymane ułamek sekundy, a to za wcześnie... wczoraj chyba czytałam, że lento była za mało lento

    OdpowiedzUsuń
  9. Noti, wybierasz się na film "Chopin, Chopin!"?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie, nie lubię filmowych pseudobiografii, bo mnie wkurzają, że mało co się zgadza z faktami; film się rządzi innymi prawami, to jest zbeletryzowana historia

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba całkiem poszli w sensacje i plotki, tak mi się zdaje i też nie zamierzam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tego, co czytałam, raczej tak właśnie jest, a już rzyganie krwią do wiaderka nie ma nic wspólnego z objawami choroby płuc czy tej odmiany gruźlicy, na którą chorował Chopin

    OdpowiedzUsuń