(na zapiskach macierzystych o białym kamieniu z duszą)
Pisałam TUTAJ o współpracy Marco Rosano z Andreasem Schollem, której efektem było nowe Stabat Mater napisane specjalnie na altowy głos Scholla. Było to pierwsze ich wspólne dzieło, a wkrótce nastąpił ciąg dalszy. Krótkie Requiem jeszcze - jak wynika z moich poszukiwań - niewydane na płycie, można tylko znaleźć w internecie. I najciekawsze: utwór na dwa glosy kontratenorowe i chór, a śpiewa... no właśnie zagadka: ile osób tam śpiewa?? Tylko jedna: zmultiplikowany Andreas Scholl. Śpiewa kilkoma głosami nagrywanymi na osobnych ścieżkach, a później wszystko pięknie razem zgrane. Scholl do sześcianu :-) Nie wiem, czy to początek większej kompozycji, czy kawałek, czy będzie ciąg dalszy. Na razie nie znalazłam, aby było coś więcej. Ale i tak słucham z przyjemnością.
A przy okazji rzecz wcale niewesoła, jak to polityka miesza się ze sztuką, z muzyką. Szwajcaria wprowadza nowe prawo imigracyjne, czego skutki niestety odczuwają muzycy kształcący się w jednej z najbardziej renomowanych muzycznych uczelni Europy. W ubiegłym roku ogłoszono więc petycję w tej sprawie, którą poparł między innymi Andreas Scholl, sam wykształcony w Schola Cantorum Basiliensis. W skrócie chodzi o to, że aby imigranci mogli pozostać nadal w Szwajcarii muszą mieć 75-procentowe zatrudnienie u jednego pracodawcy. Problem w tym, że muzycy z reguły mają kilka miejsc pracy i ten warunek jest prawie niemożliwy do spełnienia,. zwłaszcza w przypadku artystów młodych, którzy z różnych krajów przyjeżdżają aby się kształcić w jednym z najlepszych ośrodków muzycznych Europy. Andreas Scholl włączył się do akcji nagrywając apel:
A jeśli ktoś chce zapoznać się z petycją i lepiej zrozumieć, o co chodziło, jest TUTAJ - można włączyć tłumaczenie na język polski (niestety, już zamknięta).
dawno Andreasa Scholla nie zapraszałaś, więc miło go posłuchać. Rzeczywiście, głos ma niesamowity, w dodatku ten smutek zmultiplikowany ( co za słowo!). Nie, petycji szukać nie będę, ale z tego co napisałaś, wynika, że muzyk nie tylko muzyką żyje, o chleb tez zawalczyć musi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Notario.
Chleba potrzebuje każdy nawet jeśli nie tylko samym chlebem się żyje, prawda? A słowo?! Cóż, oglądałam Matrix ;-)
Usuńjest taki dorosły:)), a głos bez śpiewu również głęboki:))
OdpowiedzUsuńNaturalny jego głos - baryton :-)))
UsuńA mówią, że tylko u nas stanowi się głupie prawo... Walczyć z dziką imigracją jakoś trzeba, ale można przecież stworzyć wyjątki..
OdpowiedzUsuńKiedy słucham Scholla zastanawiam się, czy jeszcze w ogóle istnieje podział na tradycyjne głosy. Kiedyś było jasne - ten pan to baryton, a ten tenor. A teraz..?
Teraz też wiadomo ;-) A buble prawne nie są tylko naszą specjalnością, ale czy to pocieszające?...
UsuńNoti teraz na szybko ale wróce i jeszcze raz posłucham, a tak w ogóle to już dawno miałam ci napisać o www.spotify.com jest to aplikacja do otworzenia w googlach miesiąc za darmo, do wypróbowania, jest to muzyczna aplikacja, masz dostęp do wszystkich absolutnie wszystkich albumów i dzieł jakie zostały nagrane na całym swiecie muzyki niepoważnej i klasycznej, rockowej i po, i wszystkich co zostało wydane wymyślone na świecie przez ludzi, po miesiącu płaci się 19,90 słucham na okrągło, ponieważ mam kino domowe do tunera podłączyłam lap top i w ten sposób mam muzykę w wersji stereo (kablem usb) warto, polecam a nauczyły mnie moje dzieci , ekspertami sa wnuczki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńj
Nie spiesz się tak! Powoli ;-) bardzo to ciekawe, zajrzałam na chwilę zerknęłam, ale widzę mały problem: nie mam wnuczek! ;-) A poważnie, nie mam takiego sprzętu, w ogóle nie używam tabletów, iPhonów i tego typu mobilnych urządzeń, a oprogramowanie mam w komputerze jak na dzisiejsze standardy stare. Kina domowego też nie posiadam. No i tak... Ale na słuchanie zapraszam gorąco :-)
UsuńNoti
OdpowiedzUsuńchyba przyjadę i podłączę się, a tak w ogóle na kompie tez można, wtedy słuchasz tylko w wersji audio pod warunkiem że masz głośniki? masz, prawda wiec spróbuj warto dla takiego konesera muzyki jak ty, żałuj że nie masz wnuków, ale cóż na wszystko jest rada, siostrzenice bratankowie młodzi ludzie wiedzą wszystko o kompie a nawet więcej pomogą!
j
j
Nie wiem tylko, czy w tym ogromnym zbiorze muzycznym bym się nie zgubiła ;-) Jak widać, wszystko jeszcze przede mną :-)
UsuńJestem Notario, jestem.
OdpowiedzUsuńTylko po tygodniowej migrenie, potem anginie a teraz zapaleniu zatok - wszelkie doznania wzrokowe i słuchowe muszę sobie dozować bardzo powoli i z rozmysłem.
Serdeczności Kochanie:-)
Aż mnie zabolało, Ty masz jednak końskie zdrowie, że przetrwałaś i jeszcze notki wrzucasz nowe :-D
UsuńDarling - jakbyś przez trzy tygodnie wyzionywała ducha - to z nudów też byś coś napisała!!!!
UsuńA wiesz, nie jestem pewna, czy bym pisała. Raczej czytałabym książki i słuchała płyt, których jeszcze nie miałam dotąd czasu przesłuchać:-)
Usuń