Jest tych kulturowych tradycji wiele. Właściwie każdy region ma swoje. Jednak niektóre są szczególnie cenne. Właśnie przeczytałam, że w grudniu podczas 20. sesji Międzyrządowego Komitetu ds. Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości zostanie podjęta decyzja o wpisaniu na Listę UNESCO polskiej tradycji plecionkarskiej. Konferencja odbędzie się w New Dehli w dniach 8 - 13 grudnia. Zabiegi o wpisanie plecionkarstwa na Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości trwają zwykle kilka lat. Poprzedza je wpisanie danej tradycji na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, na której obecnie znajduje się 118 tradycji.
Na światową listę UNESCO do tej pory wpisanych zostało sześć polskich tradycji.
2018 r. - szopkarstwo krakowskie. Krakowskie szopki to tradycja, kultura, cierpliwość i praca. W corocznym konkursie na szopkę przyznawane są nagrody w kilku kategoriach, a następnie szopki można oglądać w różnych miejscach Krakowa oraz na specjalnej wystawie. Tradycje szopkarskie kultywowane są z pokolenia na pokolenie. W zasadzie wywodzi się ona ze średniowiecza, jeśli za początek przyjąć pierwszą żywą szopkę w naturalnej scenerii zorganizowanej w 1223 roku przez św. Franciszka. Oczywiście szopki krakowskie to już zupełnie inna historia związana z wędrownymi przedstawieniami jasełkowymi. Do dzisiaj natomiast można co roku podziwiać nowe pomysły, ruchome postacie, wielopiętrowe konstrukcje, odwzorowanie detali architektonicznych i obyczajowych, a także szopki miniaturowe, które trzeba oglądać z lupą.
Fragment przedwojennej pocztówki z szopką krakowską
2020 r. - kultura bartnicza. Jest to tradycyjna forma pszczelarstwa polegająca na hodowli pszczół w barciach - dziuplach żywych drzew lub kłodach. Siedemsetletnią tradycję bartniczą kultywuje się do dziś na Kurpiach. Bartnictwo występowało dawniej na wielu obszarach Polski. Jeszcze w połowie XX wieku można było spotkać tradycyjne ule wydrążone w pniu drzewa. Dzikie pszczoły same zaś szukają miejsca i zakładają gniazda w naturalnych dziuplach.
Bartnik przy pracy, ilustracja z książki o pszczelarstwie z 1925 roku
Na 16. sesji Międzyrządowego Komitetu ds. Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości w 2021 roku w Paryżu aż dwie polskie tradycje zostały wpisane na Listę UNESCO.
- kwietne dywany w Spycimierzu układane na procesję Bożego Ciała. Niezwykle kolorowe, w wielorakich wzorach. Tradycja kwietnych dywanów w Spycimierzu ma 200 lat. Samo układanie kwiatowych dywanów staje się coraz bardziej popularne także w innych miejscowościach.
- polskie sokolnictwo. Sokolnictwo jako sztuka polowania z ptakami zostało wpisane na Listę UNESCO już w 2010 roku. Ponieważ jest to tradycja wielu narodów i krajów, najpierw wpisano sokolnictwo w jedenastu krajach, następnie dołączyły kolejne dwa, potem następne pięć, a ostatni wpis z 2021 roku powiększył grono do 24 krajów, w których tradycja sokolnicza znajduje się na Liście Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości. Tradycja układania ptaków drapieżnych do polowania ma kilka tysięcy lat. Obecnie ułożone sokoły używa się także do innych celów, nie tylko do polowań.. Na przykład przy ich pomocy płoszy się niepożądane ptactwo na lotniskach.
Henri-Emilien Rousseau, Jeździec arabski z sokołem, obraz olejny, 1926
Pocztówka z ok. 1906 r. - Józef Brandt - Sokolnik
2022 r. - flisactwo zostało wpisane na wspólny wniosek Polski, Austrii, Czech, Niemic, Łotwy i Hiszpanii. Polskie flisactwo nadal jest kontynuowane na Podkarpaciu, w Ulanowie u ujścia Tanwi do Sanu. Ulanów był ważnym ośrodkiem, gdzie szkolono flisaków, naprawiano tratwy. Stąd spławiano zboże i drewno Sanem, Wieprzem, Bugiem, Narwią, Wisłą aż do Gdańska. Ulanowscy flisacy po powrocie musieli przez miesiąc przebywać na kwarantannie. Tradycje flisackie najsilniej rozwijały się w XVII wieku. Nawiązał do nich Stanisław Moniuszko w operze Flis.
Ilustracja z 1929 roku - Wisłą do Gdańska - życie flisaków
2023 rok - polonez. Znany od XVI wieku jako chodzony, a jako polonez od wieku XVIII. Polonez tańczono, polonezy komponowano. Chopin uczynił go jednym ze swoich sztandarowych gatunków muzycznych, choć oczywiście nie są to kompozycje do tańczenia. Ale Polonez "Pożegnanie Ojczyzny" Michała Kleofasa Ogińskiego czy słynna kompozycja Kilara do ekranizacji Pana Tadeusza jak najbardziej są grywane i tańczone często na studniówkach. Moniuszko też tu ma swój udział, opera Hrabina zaczyna się polonezem, polonez weselny jest też w Halce.
Reklama nutowego zbioru melodii polonezów z 1890 roku
Brzmi polonez Trzeciego Maja - ilustracja Elwiro Andriollego do Pana Tadeusza
No i rok 2025 - siódma polska tradycja - plecionkarstwo, koszykarstwo - wyplatanie koszyków, tradycja związana z wodą i wikliną. Do każdego wniosku należy dołączyć film ilustrujący daną tradycję. Jest i nasz:
Video: Basketry traditions - UNESCO Intangible Cultural Heritage Na zakończenie trochę prywaty. Mam ule i mam koszyki. Mój dziadek i ojciec hodowali pszczoły. Oczywiście nie w barciach, tylko nowocześniejszych ulach. Ale pamiętam jeszcze ule wydłubane z pni grubych drzew stojące w starym sadzie. Jeden kryty słomą, jak za dawnych czasów. Ja sama kilka lat temu miałam przygodę z dzikimi pszczołami, które zajęły pusty ul i całe lato z niego korzystały. Druga prywata to tegoroczna nominacja plecionkarstwa. Mój ojciec wyplatał koszyki. Co prawda nie z wikliny, lecz z łoziny. mam je do dzisiaj, Cała kolekcja. Od wielkich, że gdybym w nie coś włożyła, z trudem mogę unieść, do małych i całkiem malutkich, służących jako schowki na różne drobiazgi. Nie są to tak wymyślne koszyki, jak te z Rudnika (Rudnik to wiklinowe zagłębie), większość ma podobny kształt, ale żałuję, że nie miałam czasu się wyplatania nauczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz