czwartek, 12 września 2019

Dwóch panów z Lublina

     Lubelski duet Jarząbek-Jurkiewicz powstał w 2014 roku rozpoczynając estradowe życie piosenkami Jaromira Nohavicy śpiewanymi w polskich przekładach, lecz z autorskimi aranżacjami. Adam Jarząbek śpiewa i gra na gitarze, Jarosław Jurkiewicz towarzyszy mu również na gitarze. Obecnie duet wydał już dwie płyty z piosenkami czeskiego barda: "Lublin - Ostrava 0:30" i "Grzebienie" ze wzbogaconym instrumentarium, w którym obok gitar pojawiają się wiolonczela, saksofon, instrumenty perkusyjne, kontrabas. Duet konsekwentnie rozbudowuje repertuar piosenek Nohavicy, wykonując je w rockowo-jazzowych aranżacjach, przefiltrowane przez własne emocje.
      Nie słyszałam dotąd o duecie, więc skusił mnie plakat informujący o koncercie w muzeum. Koncert składał się z piosenek Jaromira Nohavicy,  Jacka Kaczmarskiego i Boba Dylana. Swoją drogą od czasu przyznania Dylanowi Nobla wszyscy wykonujący jego songi mogą z dumą głosić, że śpiewają noblistę. Był więc protest song noblisty z 1969 roku, były ballady późniejsze. Przy utworach Jacka Kaczmarskiego ciarki chodziły po plecach, ponieważ ich nieprzypadkowy wybór stał się gorzką lekcją polskiej historii: "Ballada wrześniowa" o 17 września 1939 roku,  "Jałta", "Prośba".  Z repertuaru Nohavicy panowie wybrali piosenki przejmujące i poetyckie zarazem: "O poezję wołam", "Gdy wcielali nas do armii", "To, co wymówione" i bardzo, bardzo poetyckie "Sarajewo".                 
      Cóż dodać? Panowie opowiadali o niektórych tekstach, budowali tło komentarzem, osobistą refleksją, dowcipnymi dialogami, strojeniem gitar :-) Jurkiewicz w niektórych tekstach włączał się do śpiewu, ale jego mocną stroną są gitarowe solówki, przy których długa grzywka malowniczo zasłaniała mu pół twarzy. Adam Jarząbek udanie modulował głos, nadając mu chropawość i ostrość, ale okazało się, że potrafi śpiewać też lirycznie i ciepło. Jestem pod wrażeniem występu i sposobu przearanżowania oryginalnych piosenek. Z reguły nie lubię przeróbek, ale tym razem zdecydowanie je zaakceptowałam. Ostrość niektórych tekstów, wynikająca zresztą z tematu, została zaprezentowana w sposób przejmujący, ale nie przeszarżowany. To wielka sztuka.
       Z ciekawostek: Adam Jarząbek jest podróżnikiem i przewodnikiem turystycznym, Jarosław Jurkiewicz zaś doktorem filozofii i wykładowcą na UMCS w Lublinie. 

Piosenka Jacka Kaczmarskiego



A tak śpiewają "Sarajewo" Nohavicy (nagranie amatorskie, na żywo z koncertu):



7 komentarzy:

  1. No i piwo, i ten swobodny nastrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, piwo nie było u nas, nagranie jest z innego koncertu, po prostu takie znalazłam na YouTube. U nas była kawa, herbata i woda z cytrynką :-)

      Usuń
  2. To faktycznie musiało być nie lada kulturalne wydarzenie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz się przyłączyć, słuchając tego, co udało mi się znaleźć i zamieścić; może wrażenia nie będą tak samo intensywne jak na żywo, ale zawsze jakieś wyobrażenie jest

      Usuń
  3. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń