poniedziałek, 29 maja 2017

Mistrzowie się rodzą i Mistrzowie odchodzą

      Wieczorny program Dwójki włączam w trakcie wspomnień: "... jej znakiem rozpoznawczym była burza rudych włosów..."; "...komponowało dla niej wielu współczesnych kompozytorów..."; "...wykonała wiele prawykonań współczesnej muzyki klawesynowej..." Rude włosy? Klawesyn? Znam, kojarzę... słuchałam. Jej Góreckiego wciąż mam w uszach. Ale... dlaczego wspominają akurat dzisiaj, wczoraj wieczorem? To brzmi jak... nekrolog. I tym było w istocie. Elżbieta Chojnacka - wybitna polska klawesynistka, specjalizująca się w muzyce współczesnej, zmarła 28 maja w Paryżu. Jak ona grała!




       Koncert na klawesyn i orkiestrę smyczkową,  op. 40, Henryk Mikołaj Górecki napisał dla niej na zamówienie Polskiego Radia. Prawykonania dokonała Elżbieta Chojnacka z Wielką Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia i Telewizji 2 maraca 1980 r. Komponowało dla niej kilkunastu, jeśli nawet nie kilkudziesięciu kompozytorów współczesnych. Na culture.pl podanych zostało przykładowo 20 nazwisk. Oczywiście Górecki, ale też Ligeti, Xenakis, Ohana, Gubaidulina, a z polskich jeszcze Szymański, Krauze, Mykietyn...
      W rozmowie z Andrzejem Chłopeckim Chojnacka opowiada, jak w 1970 r. wykonane przez nią prawykonanie Continuum Ligetiego spowodowało, że zaczęła interesować się muzyką klawesynową współczesną, odchodząc od wykonań historycznych. Ta droga muzyczna doprowadziła ja na sam szczyt artystycznej kariery. Liczba utworów napisanych dla niej, zamówionych przez nią samą jak i instytucje muzyczne czy festiwale, przekracza setkę. Prowadziła kursy mistrzowskie i wykłady. W 1995 r. otrzymała tytuł profesora Mozarteum w Salzburgu, gdzie prowadziła klasę interpretacji współczesnej muzyki klawesynowej.
      Niech wyjdę na ignorantkę, ale nie wiedziałabym o istnieniu niejakiego Maurice`a Ohany, gdyby jego utworów nie grała Elżbieta Chojnacka. A już Graciane Finzi? A któż to taki? Tez pisał dla Elżbiety Chojnackiej. Ale Ligetiego znam :-) Też go grała:



8 komentarzy:

  1. Ty ignorantką ?? Ja z trudem czytam te nazwiska...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez przesady, przeczytać jeszcze się da ;-) Tylko spamiętać trudno. No to czytamy i słuchamy, coś tam się utrwali :-)

      Usuń
  2. no właśnie, w rozpoznawaniu sław muzycznych,kompozytorów, solistów, wokalistów, nie znam osoby równie kompetentnej, chociaż zmam jednego profesora AM:)))
    U Ciebie to pasja i sama prawda serca i ucha.
    Rudej klawesynistki żal, chociaż wybrała Paryż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, trzymajmy się realiów, jestem tylko amatorką i to bez muzycznego wykształcenia. A że lubię muzykę? No cóż, różne są zboczenia. Na szczęście tego nie trzeba leczyć.
      Klawesynistka zostawiła ogromny zbiór nagrań na długie lata odkrywania i słuchania :-)

      Usuń
  3. Genialna jesteś i już!!!
    A posłucham trochę póżniej.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to już tylko czekać aż całe jej archiwum nagrań zostanie zebrane i wydane, będzie czego słuchać na długie lata.
      A genialność? Jest zbyt rzadka, by zdarzała się na co dzień ;-)

      Usuń
    2. Przecież nie twierdzimy, że jesteś genialna na co dzień !!

      1. Nie lubisz wycia z gitarką przy ognisku,
      2. Totalnie ignorujesz rozgrywki piłki nożnej,
      3. Kiedyś napisałaś, że nawet czytanie o sporcie Cię męczy,
      4. Jeździsz do Wawki zawsze wtedy, kiedy mnie tam nie ma,
      5. Twierdzisz, że pracoholizm jest zboczeniem...;o)

      Poza tym jesteś Genialna !!

      Usuń
    3. Ufff, ulżyło mi, bo już myślałam, ze genialna jestem nawet we śnie ;-) Dziękuję za początek listy moich wad :-))) Wszystko się zgadza!

      Usuń