niedziela, 1 września 2013

Polityka kontra muzyka

    To przecież do Paderewskiego odezwie się Clemenceau, jak ten się zgłosi u niego w charakterze czy to premiera, czy też po prostu męża stanu: 
- Czy pan jest krewnym najznakomitszego pianisty świata o tym samym nazwisku?
Paderewski:
- Nie, to ja sam nim jestem.
Clemenceau:
- Mój Boże, jakiż upadek!

Prawdy zaś tej, jaką Clemenceau, sam przecież wielki mąż stanu, Paderewskiemu w oczy wygarnął, nigdy nie zawadzi choćby i w nieskończoność powtarzać!

12 komentarzy:

  1. Doskonała anegdota. Marna reputacja polityka, a tak się niektórzy pchają na te stołki.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Światowej sławy pianista pozostanie na zawsze światowym pianistą, a o polityku kolejni wyborcy dawno zapomną ;-)

    notaria

    OdpowiedzUsuń
  3. polityką zajmują się wszyscy - gdy taka potrzeba, natomiast zaden zawodowy polityk nie jest wirtuozem, mistrzem w zawodzie.
    cz

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka świetna anegdota. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Czesiu, otóż to, polityka jest naprawdę egalitarna, a sztuka elitarna. Całe szczęście! :-)

    Pejo, i bardzo na czasie :-)


    notaria

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam anegdoty tyczące się ludzi "wielkich i sławnych" :)))
    Pozdrawiam:)
    Ps. Wciąż zapominam o tym blogu, a jak wiesz na starych szablonach blogów na wp nie można dodać do ulubionych....

    OdpowiedzUsuń
  7. W porządku, Rodorku, po zmianach na WP ludzie pozakładali drugie blogi, jak ja i teraz się to namnożyło, ze nie do ogarnięcia ;-) Zostawię Ci czasem pod komentarzem link do tego i wtedy bez problemu będziesz mogła zajrzeć :-) Dziękuję za odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo Paderewski się spolityczył...:o)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale zrobił to z pobudek patriotycznych, to jakieś usprawiedliwienie.

    notaria

    OdpowiedzUsuń
  10. Może by tej anegdotki (toutes proportions gardées:) Kukizowi przesłać...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, adresatów jest wielu, oby tylko zechcieli zrozumieć ;-)

    OdpowiedzUsuń