środa, 19 sierpnia 2015

Tak pięknie mówił o miłości...

... do muzyki Chopina. I zagrał oba jego Koncerty fortepianowe na otwarcie tegorocznego festiwalu Chopin i Jego Europa. Nikolai Lugansky jest dla mnie tym współczesnym pianistą, który gra niezwykle elegancko i poetycko zarazem. Oczywiście nie chcę go porównywać z innymi, równie eleganckimi i niezrównanymi wirtuozami, jak choćby Zimerman, który w pewnych aspektach jest absolutnie bezkonkurencyjny, ale polubiłam go z wolna, przekonywał mnie do siebie kolejnymi interpretacjami. Najlepiej wychodzi mu muzyka rosyjska, co zrozumiałe (płakałam, kiedy grał II Koncert fortepianowy Rachmaninowa), niemniej w każdym calu i w każdej minucie jego występy dla słuchacza są przeżyciem niezwykłym. Planowałam być na jego koncercie 15 sierpnia. Nie byłam, niestety. Palny bywają takie nietrwałe. 

Lugansky w dwójkowym wywiadzie (trzeba kliknąć na zielony kwadracik ze strzałką)

http://www.polskieradio.pl/8/4597/Artykul/1489581,Nikolai-Lugansky-mowisz-fortepian-myslisz-Chopin
(nie wiem, dlaczego link nie jest aktywny, próbowałam kilka razy i nic, trzeba samemu skopiowac i wpisać do wyszukiwarki)

Oraz inna, wcześniejsza odsłona jego miłości do Chopina, z fragmentami wywiadu:

                   
PS Przypomniałam sobie, że w myślach nadałam mu inne imię, Mikołaj do niego nie pasuje ;-)

2 komentarze:

  1. Piękna muzyka. Lubię, jak opisujesz swoje przeżycia muzyczne. Pozdrawiam Notario. :)

    OdpowiedzUsuń