niedziela, 5 stycznia 2020

Kolędabossanova

        Mam problem, jaką etykietę przypisać do tego wpisu.  Niech będzie, że "to lubię".  Jesteśmy w czasie kolędowym, toteż co tydzień biegam do innego kościoła w poszukiwaniu kolędowych koncertów.  Tydzień temu był zespół młodzieżowy z chórem z Zamościa, dzisiaj pięciu panów ze Szczecina tworzących zespół Kolędanova. Zgodnie z nazwą śpiewają kolędy, skrzyknęli się i jeżdżą po Polsce w okresie świątecznym z autorskimi aranżacjami kolęd w stylu rocka, jazzu, i właśnie bossa nova, stąd tytuł wpisu. Podeszłam sceptycznie, ale żeby nie było, że nie słuchałam a wybrzydzam, zostałam do końca.
      Przed ołtarzem rozstawiło się instrumentarium nietradycyjne: saksofon - Tomasz Licak, gitara akustyczna - Michał Starkiewicz, gitara basowa - Paweł Grzesiuk, perkusja - Tomasz Hryciuk. Wokal należał do Macieja Ścibora. Na co dzień panowie grają w różnych innych, większych i mniejszych zespołach, a raz w roku wyruszają w Polskę z kolędami.  Ponieważ są to muzycy jazzowi, to i kolędy w ich wykonaniu nabierają jazzowego charakteru. Muszę przyznać, że nie było źle. Zdumiewające, że właśnie styl bossa nova rozkiwał publiczność i to tę starszą wiekiem. Całe ławki kiwały się, a przy bardziej energicznych aranżacjach podrygiwały, nie wspominając o rytmicznym klaskaniu. I tak, może przeciągłe wokalizy solisty nie zawsze sprzyjały włączeniu się do śpiewu, ale były też specjalnie opracowane kolędy w całkiem tradycyjnym rejestrze i tempie, żeby się ludzie włączali. No i się włączali.

       Tu akurat nie, tylko się kiwali. Aranżacja raczej do posłuchania. No i całkiem piękny saksofon.



      W koncercie znalazło się miejsce na polską wersję ukraińskiej pastorałki "Radość dziś nastała".  Nie ma za wiele nagrań grupy na YouTube. Poza tym na żywo słucha się znacznie lepiej. Ja przynajmniej znacznie lepiej odbieram ich muzykę na żywo niż z nagrań. Mocniej przemawia, mocniej w ogóle brzmi, nawet perkusja zachwyca, chociaż generalnie nie lubię. Jednak ma znaczenie, kto i jak gra. A panowie grać umieją. 



Ciekawostka: wokalista Maciej Ścibor z zawodu jest psychochologiem i psychoterapeutą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz