niedziela, 3 maja 2020

Nic się nie kończy, tylko zmienia

Klasyka klasyki, już bardziej klasycznie na organach nie można. Przynajmniej jeśli chodzi o rozpoznawalność utworu.


"..przewyższać czas (to znaczy) uczestniczyć  coraz bardziej rzeczywiście w zamierzeniu twórczym, które ożywia całość..."

Ale Olivier Latry potrafi na organach zagrać wszystko, nawet takie mało organowe kawałki, specjalnie transponowane na ten instrument. Też klasyka, jeśli chodzi o popularność, ale ilu "znawców" potrafi podać tytuł, z którego ten kawałek pochodzi?... Nie zamierzam sprawdzać, ot, tak sobie pomyślałam.



"... na skutek szczególnej igraszki perspektywy to, co niegdyś było oczywistością, dziś przybiera  postać paradoksu..."

Dziś aż się prosi  sięgnąć do czegoś bardzo na czasie.  Okazuje się, że temat zawsze jest na czasie. No cóż, klasyka w dalszym ciągu.


"Należy jednak zauważyć, że tylko dzięki złudzeniu wydaje się nam, że zdołaliśmy się wymknąć...(...) istnieje pewna zasadnicza dwuznaczność  wpisana  w samo serce rzeczy, skoro śmierć może być traktowana  albo jako czysty tryumf mechanizmu - albo przeciwnie, jako wyraz woli zniszczenia".

PS Cytaty: Gabriel Marcel "Być i mieć"

10 komentarzy:

  1. Wygląda futurystycznie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muzyka, instrument czy wykonawca?...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli, odnosząc to do muzyki, najbardziej nowoczesne są rzeczy stare ;-)

      Usuń
  3. Cytaty szokujące.
    A ja właśnie przed chwilą dowiedziałam się, że Konkurs Chopinowski przełozono na następny rok.
    A teraz sobie słucham organów Notre Dame.

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, przełożono, to było do przewidzenia w tej sytuacji...
    Nie chciałam, aby były szokujące, może niezbyt dobrze dopasowałam...

    OdpowiedzUsuń
  5. niby oczywiste, jednak w planie jednostkowym...zawsze niespodziewane
    muzyka organowa zawsze mistyczna

    OdpowiedzUsuń
  6. To będzie zawsze trochę sprzeczne: plan jendostkowy i uniwersalny, ponadczasowy... A wiesz, ze największe organy świata mają piszczałki wyydające dźwięki poniżej ludzkiego progu słyszalności? Ciekawe, czy ich używają i kiedy. Pewnie się ich energię czuje nogami.

    OdpowiedzUsuń
  7. podprogowo, jako niepokój lub smutek:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Podprogowo znaczy poza świadomością, ale nie poza fizjologią: jaką drogą ciało człowieka odbiera takie dźwięki, mamy przecież przewodzenie kostne wykorzystywane w rehabilitacji słuchu, odbieramy drgania podłoża stopami... Emocje to tylko ewentualnie skutek tego odbioru, a ja zastanawiam się nad fizyką, dźwięk to przecież fala - jakoś dociera, którędy odbierana, czym, skoro nie słuchem? Słuchałam kiedyś indyjskich dzwonów, ich dźwięki również mają szerokie spektrum, odbierane sa innymi zmysłami niż słucha, na poziomie komórkowym...

    OdpowiedzUsuń