niedziela, 18 marca 2018

Garniec pełen skarbów

(Dla miłośników Kresów wpis o "Nadberezyńcach" na Okolicach książek, nawet mapkę znalazłam :-))


         Garniec jest nieduży i posklejany, widać pęknięcia. Wygląda niepozornie. Wiosną 2011 roku znaleziono w  nim główny skarb Czerwienia, stolicy Grodów Czerwieńskich, obecnie w pobliżu Czermna nad Huczwą w powiecie tomaszowskim (województwo lubelskie). Za odkrycia archeologiczne w miejscu dawnego grodziska, dziś porośniętego trawą wzniesienia w pobliżu wioski i póL uprawnych, badacze z Instytutu Archeologii UMCS - prof. dr hab. Andrzej Kokowski, mgr Marcin Piotrowski - kierownik naukowy projektu "Czermno-Czerwień stolica grodów Czerwieńskich" oraz Artur Troncik- współodkrywca skarbów - otrzymali tytuł Odkrycia Roku National Geographic 2011. Historię tę opisywałam już z okazji wędrującej wystawy, na której prezentowano znalezione skarby - Skarb słowiańskiej Atlantydy. Teraz znowu miałam okazję przyjrzeć się dokładnie niektórym znaleziskom, ponieważ wystawa przywędrowała do mnie, to znaczy do mojego miasteczka. I tutaj mogłam poszaleć czasowo i zdjęciowo.
       Wystawie towarzyszą filmy, prezentacje, rekonstrukcje średniowiecznych strojów, omówienie tła historyczno-politycznego - dzieje walk o Grody Czerwieńskie pomiędzy Piastami a Rurykowiczami. Dwa drzewa genealogiczne przedstawiają wzajemne koligacje dwóch królewskich rodów. Nie do ogarnięcia! A kolorowa plansza obrazowo pokazuje położenie Czerwienia i wprowadza w średniowieczne plany architektoniczne. Całość nie zmieściła mi się w komórce - poniżej główny gród z podgrodziem.


      Pierwsza nowożytna wzmianka o pozostałościach dawnego Czerwienia znajduje się w liście Zoriana Dołęgi Chodakowskiego z 1818 roku do Jerzego Samuela Bandkiego. Obecnie, po ostatnich odkryciach i badaniach wykopaliskowych, wiadomo już znacznie więcej, a półtora tysiąca odkrytych zabytkowych przedmiotów daje wielostronny obraz przeszłości. Wśród znalezisk są przedmioty codziennego użytku w gospodarstwie domowym i rolnictwie (narzędzia rolnicze, guziki, sprzączki, szalki wagi, szydła), akcesoria wojenne i wyposażenie bojarów (toporki, elementy broni, ostrogi), biżuteria i ozdoby (kołty, pierścionki, bransolety, korale), świadectwa życia politycznego (pieczęcie) oraz sakralne (krzyże, relikwiarze). Najcenniejszy zbiór, jako się rzekło, znajdował się w niepozornym garnku. Jak twierdzą archeolodzy, skarby znajdują się nawet kilkanaście, kilkadziesiąt metrów w głąb ziemi, toteż kopać i znajdować cenne pamiątki można jeszcze przez wiele lat. 
     A tymczasem już odkryte skarby poświadczają, że mityczne niemal Grody Czerwieńskie, sporne ziemie między piastowskimi dziedzicami a ruskimi Rurykowiczami istniały naprawdę i były łakomym kąskiem dla ówczesnych władców. Tak jak dzisiaj łakomym kąskiem dla badaczy są skarby ukryte w ziemi. Czasami w niepozornym garnku ;-)
    
  

Czerwieńska biżuteria, poniżej rekonstrukcja elegantki z dawnego Czerwienia:



Przedmioty domowego użytku:


Klucze, u góry kłódka


Ozdobne gwoździe


Sierp i fragment kosy


Takie cudeńka :-) Chyba jakieś sprzączki, guziki, zapinki...

Oraz sprawy najwyższej wagi sakralnej i politycznej:







      Dużo ciekawostek można się dowiedzieć. A to, że nakładane na uczy ozdoby nazywają się kołty, a to, że malutkie relikwiarze w kształcie krzyży to enkolpiony - jeden taki pokazywano na filmiku jak się otwiera, ale w środku był pusty. O hetkach i pętelkach pisałam poprzednio - link wyżej do postu o skarbie słowiańskiej Atlantydy. 
      Wały wzniesienia po zamczysku obejmują obszar 190 na 120 metrów, ale całość grodu była znacznie bardziej rozległa. Dzisiaj na tym terenie są łąki i pola uprawne, na których po deszczach czy głębszej orce znaleźć można na przykład fragmenty cennej szkliwionej ceramiki. Być może głębsze warstwy odkryją jeszcze niejeden skarb. 

6 komentarzy:

  1. To faktycznie w tym garnku znajduje się wielki skarb.
    No i dobrze, że skarb do Ciebie przywędrował .... a nie Ty musiałaś do niego zimą jechać...
    Bardzo mi się podoba ta rekonstrukcja elegantki z Czerwienia.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro już raz jeździłam aż do Krakowa, to teraz czas na rewanż i przyjechał do mnie. Taka elegantka spokojnie mogłaby dzisiaj na ściance stawać :-)) Cała biżuteria jak od Kruka jakiegoś czy innego jubilera.

      Usuń
  2. Ale piękne skarby, elegantka przepiękna. :) .
    Miałaś ucztę i to u siebie, fajnie. :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne, z powodzeniem można by takie dzisiaj nosić, i klucze takie znaleźć w domowych spichrzach :-)

      Usuń
  3. Uwielbiam oglądać biżuterię z dawnych czasów, jest absolutnie ponadczasowa czyli bardziej "współczesna" niż późniejsze wyroby z czasów renesansu czy baroku, o XIX w. nie wspominając. Z ochotą obejrzałabym taką wystawę, zwłaszcza, gdyby była blisko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo współcześnie wygląda i nawet można by je nosić :-) Ta wystawa jeździ po Polsce od kilku lat, była w Krakowie, Warszawie, oczywiście bliżej terenu wykopalisk, czyli w Zamościu, Lublinie, może i do ciebie przyjedzie. Trzeba śledzić, co się tam w Poznaniu organizuje. jej tytuł "Czerwień - miasto między Wschodem a Zachodem".

      Usuń