poniedziałek, 21 lipca 2025

Gdzieś poza granicami tego świata

Bez światłocienia


znalazłam się w kraju

gdzie każdy dzień

staje się nagle

bez uprzedzenia


i bez uprzedzenia 

nastaje noc


dzień ograbiony ze świtu

i zmierzchu

skrzykuje kolory

obłoków

wiodących słońce na tron


a kiedy wyroją się gwiazdy

i księżyc

ogniste słońce nagle

wygasza światło


Wczoraj zmarła Urszula Kozioł, poetka wybitna. Miałam nadzieję, że jeszcze zdążę zdobyć jej autograf w ostatnim tomiku Raptularz, uhonorowanym Nagrodą Nike w ubiegłym roku. Niestety, nie zdążyłam. Wszystkie wiersze w tym ostatnim tomiku są jak pożegnanie. 


Tempus fugit


Czas zawczasu

pogrążyć się w sobie


czas

zdążyć na czas


czas mieć czas

zanim

strąci nas w bezczas


bo poniewczasie

będzie za późno na cokolwiek




8 komentarzy:

  1. Piękne i wiele mówiące są wiersze Urszuli Kozioł.
    Szkoda ze juz nic nie napisze...
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pozostawiła wiele do czytania, cała masa tekstów, wierszy, felietony... Czytywałam jej teksty od lat regularnie w "Odrze", później całe tomki... jeszcze mi dużo zostało...

      Usuń
  2. Teraz tworzy swoją poezję w innym świecie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, chciałoby się w to wierzyć, może poezja jest dla nas tutaj pozostałych jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  4. Spoczywaj w pokoju 🕯️

    OdpowiedzUsuń
  5. Amen! I paradoksalnie dobrze by było, gdyby jej poezja nie dawała spokoju tym, którzy jeszcze żyją i mogą czytać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Notinko, wierzę, że jest jeszcze garstka miłośników poezji... chociaż chodzą słuchy, że nie czyta nikt. Jakie są Twoje obserwacje?

    OdpowiedzUsuń
  7. marnie to widzę... dobrze, niech policzę.... z tego, co wiem, z osób, które znam poezję czytuje jakieś 8 -10 osób, z tym, że niektóre dosyć rzadko; regularnie czytają tylko 3 - 4; poważnie porozmawiać o poezji mogę (mając na myśli, że na temat poezji coś sensownego mają do powiedzenia) - z trzema najwyżej... tylko uwaga taka, że z częścią osób, o których tu mówię, mam kontakt rzadko albo tylko telefoniczny czy e-mailowy, bo mieszkają daleko, więc to nie jest taka znajomość z sąsiedztwa przez płot

    OdpowiedzUsuń