Jak większość świąt, także i Podwyższenie Krzyża Świętego ma swoją muzyczna oprawę, a w zasadzie oprawy skomponowane przez różnych kompozytorów. Pierwsze teksty o relikwii Krzyża Świętego powstały wkrótce po jego odnalezieniu przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyna (272 - 337), która podobno podzieliła relikwie na trzy części dla trzech stolic ówczesnego chrześcijaństwa: Jerozolimy, Konstantynopola i Rzymu. Konstantyn wznosi w Jerozolimie Bazylikę Krzyża, której poświęcenia dokonano 14 września 335 roku. Dla przechowywania relikwii Krzyża w Konstantynopolu wybudowana została Hagia Sophia, a w Rzymie powstaje Bazylika Krzyża Świętego Jerozolimskiego. W Polsce również znajdują się relikwie Krzyża, najsłynniejszym miejscem jest Sanktuarium Relikwii Krzyża Świętego w Górach Świętokrzyskich. Jeden z najsłynniejszych kawałków Świętego Krzyża znajdował się w bazylice OO. Dominikanów w Lublinie, ale w nocy z 9 na 10 lutego 1991 roku został skradziony i do dzisiaj go nie odnaleziono. (Inna rzecz, że jak mówił pewien mądry zakonnik, na świecie tyle się "odnalazło" kawałków krzyża z Golgoty, że gdyby je poskładać do kupy, powstałby nie jeden krzyż, a cały las.)
W każdym razie 14 września jest wielkim świętem, a Święty Krzyż inspirował kompozytorów, poetów i malarzy. Historyczne postacie św. Heleny i Konstantyna (oboje w koronach, stoją po prawej stronie) odnajdujemy na dziewiętnastowiecznej ikonie anonimowego autora z Podlasia.
Jako się rzekło w tytule tego wpisu - czas na niespodziankę. BARDZO WIELKĄ NIESPODZIANKĘ. Przyznaję, że zapewne nie dla wszystkich, a tylko dla niektórych będzie to gratka nie lada. Odnalezienie drzewa Krzyża stanowiło inspirację także, a właściwie najpierw - dla poetów. Jednym z utworów jest średniowieczny anglosaski poemat mniej więcej z VIII - IX wieku The Dream of the Rood (Sen Krzyża). Znalazłam ten utwór w TAKIM wykonaniu: Uwaga, uwaga! David Suchet!
Podwyższenie Krzyża Świętego - ciekawe, regularnie uczęszczam na niedzielne msze katolickie a to święto zauważyłem dopiero w ostatnią niedzielę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie historii odnalezienia krzyża.
Jestem sceptykiem w temacie relikwii i pominę ten temat.
Co innego wiersz - The Dream of the Rood.
Też o nim dotąd nie słyszałem, bardzo mnie zaskoczył. Utwór z VIII wieku a klimat i poruszone tematy jak w XXI wieku.
Dziękuję za dokształcenie mnie w tym temacie.
Właśnie, dawne utwory, nawet można powiedzieć, starożytne, bywają nieraz zaskakująco współczesne... To też łamie pewien stereotyp, ze co dawne, to przestarzałe, otóż jak widać nie, zwłaszcza w sztuce: poezji czy muzyce
OdpowiedzUsuńBardzo to pocieszające, że współcześni artyści też poruszają tematy "sacrum", bo gdzieś mnie doszło, że jeśli chodzi o malarstwo, to pod tym względem- posucha. Ale chyba tak nie jest do końca. Muszę sprawdzić kto to jest David Suchet🤭 (dzisiaj zerwałam cztery wiadra węgierek... to tak tylko na marginesie 😉).
OdpowiedzUsuńChyba nie jestem fanką węgierek ;-) Za to Davida Sucheta tak :-)) Sacrum we współczesnym malarstwie? Jak bardzo współczesnym? Tutaj mam przykład:
OdpowiedzUsuńhttps://muzeumbilgoraj.pl/wp-content/uploads/2023/09/knapp_wystawa_fot27.jpg
Artysta zmarł w 1996 roku - czy to dla Ciebie współczesny będzie?
Toż to kochany Herkules ❣️
UsuńInaczej tu wygląda, a . nie pamiętałam jak się nazywa. Chwali mu się, że czyta tak szlachetny poemat.
Współczesny! 🙂
Ha,ha,ha! Sprawdziłaś! Nie wygląda aż tak bardzo inaczej... Może jestem przyzwyczajona, bo oglądałam z nim wywiady, gdy już bez tej szczególnej charakteryzacji i postawy Poirota był, to jakoś tak go rozpoznaję
OdpowiedzUsuńMyślę, że on czyta ten poemat nieprzypadkowo, przypominając go współczesnemu odbiorcy, także jako wyraz swojej wiary, Suchet podczas grania w filmie o Poirocie nawrócił się i przeszedł na katolicyzm, więc to taka jego osobista sprawa; oczywiście Wikipedia o tym nie wspomina
Takiej "nieistotnej" rzeczy nie podadzą... Masz Go w "znajomych", to inksza inkszość 😉
OdpowiedzUsuńNo przecież wiesz, że ja lubię takie smaczki, których nie ma w Wikipedii ;-)
OdpowiedzUsuń👍🏻🙂
OdpowiedzUsuń