piątek, 15 stycznia 2016

Rumuński karnawał

      Najmłodszy student Wiedeńskiego Konserwatorium miał siedem lat  i ukończył je z wyróżnieniem w wieku lat trzynastu (1888 - 1894) - nazywał się George Enescu i pochodził z Rumunii. Urodził się w wiosce Liveni-Virnav (Okręg Botoszany). Po okresie studiów w Wiedniu młody Enescu kontynuował naukę w Konserwatorium Paryskim (1895-1899). W trakcie pierwszych studiów debiutuje jako skrzypek interpretując między innymi utwory Brahmsa, Mendelssohna-Bartoldiego i Sarasate`a, a podczas studiów w Paryżu, w 1898 roku debiutuje także jako kompozytor symfonicznym Poematem rumuńskim. Odtąd równolegle rozwija karierę skrzypka i kompozytora, przy czym podziwiany był także za mistrzostwo gry na fortepianie.  
      George Enescu uważany jest nie tylko za największego kompozytora rumuńskiego, co oczywiste, ale też jednego z najwybitniejszych w ogóle kompozytorów XX wieku. W mieszance stylów muzycznych obecnych w jego dziełach szczególnie zwraca uwagę mistrzowskie wykorzystanie rumuńskich źródeł ludowych. Słychać je wyraźnie na przykład w dwóch Rapsodiach rumuńskich skomponowanych w 1901r. Enescu jest autorem jedynej opery Edyp (1936, Paryż) z librettem napisanym przez Edmonda Flega na podstawie dwóch dramatów Sofoklesa: Króla Edypa i Edypa w Kolonos. Praca nad operą z przerwami trwała przez 27 lat (od 1909 r.), można więc powiedzieć, że było to dzieło życia. Operę zadedykował Marii Rosetti Tescani, księżniczce Cantacuzino, która była miłością jego życia i w rok później została żoną kompozytora. 
      Historia ich miłości była bardzo burzliwa i długa. Poznali się w 1907 roku, kiedy Maria Rosetti od dziewięciu lat była żoną Mihaila Cantacuzino, z którym miała dwoje dzieci. Małżeństwo nie było szczęśliwe, stąd dla kompozytora i Marii pierwsze spotkanie w Sinaia okazało się początkiem długoletniej, aczkolwiek nie od początku szczęśliwej miłości. W pamiętniku Blaski i cienie księżniczka Cantacuzino tak opisuje to pierwsze wstrząsające spotkanie: Człowiek, bóg czy demon, jest to sylwetka tytaniczna przecięta błyskawicą, szczupła, ale zwarta jak czarny jaspis. Jesteśmy sobie przeznaczeni? W gorącym uścisku wziął moje ręce, leżałam prawie nieprzytomna, co się stało potem...? Wiem tylko, że salon opróżnił się prawie natychmiast, a ja z nim sama do rana. (tłumaczenie karkołomne, ale nie znam rumuńskiego! ;-) - przyp. notaria). Enescu wkrótce wyjeżdża do Paryża, Maria zostaje z mężem, choć małżeństwo jest pozorne, bowiem Maihail był notorycznym kobieciarzem i zdradzał Marię nawet z jej młodszą siostrą Nellie. Kochankowie - Enescu i Maria - kontynuują związek na odległość, listownie, telegraficznie, czasami ona odwiedza go w Paryżu lub on przyjeżdża do Rumunii, do Sinaia. Trwa to przez całe lata aż do 1928 roku, kiedy umiera Mihail Cantacuzini. Ale wówczas Maria Rosetti, już 50-letnia (trzy lata starsza od Enescu) zakochuje się w 11 lat młodszym uczonym i filozofie Nae Ionescu i to ze wzajemnością. Kompozytor zostaje "porzucony". Romans z niewiadomych przyczyn zakończył się w 1933 roku doprowadzając Marię do ciężkiej depresji, czego skutkiem była próba popełnienia przez nią dwa lata później samobójstwa poprzez oblanie się kwasem. Na wieść o tragedii George Enescu natychmiast przyjeżdża z Paryża i czuwa przy ukochanej, wspiera w leczeniu. Od tej pory zniekształconą kwasem twarz Maria zawsze będzie zakrywała czarnym welonem. W 1937 r. po trzydziestu latach znajomości George Enescu żeni się z księżniczką Cantacuzoni, Marią Rosetti-Tescani, która przeżyje go o 13 lat. 
        Kompozytor zmarł w Paryżu w 1955r. Pochowany został na cmentarzu Pere Lachaise. Na jego cześć wioska, w której się urodził, została nazwana jego imieniem i nazwiskiem: George Enescu. Od 1958 roku w Bukareszcie odbywa się Międzynarodowy Konkurs i Festiwal im. George Enescu. Konkurs rozgrywany jest w kategoriach kompozycji, pianistyki i skrzypiec. Najsłynniejszy i niewątpliwie najbardziej utalentowany uczeń Enescu - skrzypek wirtuoz Yehudi Menuhin bez wahania określał go mianem geniusza. Niesamowita była znajomość twórczości Beethovena przez rumuńskiego kompozytora. Ktoś nawet kiedyś powiedział, że gdyby stało się nieszczęście i partytury Beethovena by przepadły lub zaginęły, George Enescu odtworzyłby je z pamięci. 

Niektóre źródła:
https://ro.wikipedia.org/wiki/George_Enescu
Miruna Munteanu: Doamna de la Tescani, Printessa lui Enescu
Maria Cantacuzino, pasiuni si aristocratie
Daniel Diaconescu: George Enescu with a substantial Post Scriptum about Maria Cantacuzino
Leszek Bernat: Międzynarodowy Festiwal i Konkurs George Enescu 2009 w Bukareszcie, Maestro
Piotr Kamiński: Enescu George. Tysiąc i jedna opera. PWM. Str. 404 - 407.

No to czas na karnawał po rumuńsku - George Enescu: Rapsodia rumuńska nr 1. Dyryguje któż inny, jak nie rumuński dyrygent, Sergiu Celibidache :-)



sobota, 2 stycznia 2016

"Wygląda na to, że niczego więcej już nigdy nie napiszę"




Z Dzienników Teodora Parnickiego:

1 IX 1982 Zaiste czarny dzień! w dziejach przebiegu mojej pracy nad Opowieścią o trzech Metysach. Wyrzuciłem do śmietnika ponad 100 stron rękopisu, owoc pracy kilku ostatnich dni.

4 X 1982 Zupełna katastrofa! Nic nie wyjdzie (...) z pisania nowej wersji drugiej części Opowieści o trzech Metysach. Podarłem to wszystko, co w kategoriach początku tej nowej wersji napisałem...

1 XI 1982 W dniu Święta Zmarłych samemu sobie urządziłem żałobę nie byle jaką - wyrzuciłem do śmietnika ponad 1000 stron rękopisu (odpowiednik mniej więcej 100 stron maszynowych) Opowieści o trzech Metysach...

29 XI 1982 U nas w domu nowość! przewrót!! wręcz trzęsienie ziemi!!! Prosiłem Elę, żeby (...) kupiła sobie prezent (...) Kupiła, owszem, prezent tani, ale niezwykły: szczeniaczka (chyba dwumiesięcznego!!). Nigdy nie mieliśmy dotąd psów same tylko koty!!!

2 VII 1983 Wypadł mi chyba jeszcze jeden ząb, ale w taki sposób, żem tego nie zauważył. I co się z nim stało? Czy go zjadłem? jeżeli tak, to co będzie??
      I znowu kontynuowałem próbę pisania powieści.

9 I 1984 Nie ma, niestety, niczego do napisania, poza tym, że ogromnie przygnębia mnie stan mojego zdrowia, a w szczególności wzroku.
      Nie udaje się mi się też walka z paleniem.

13 I 1984 Wiadomość poufna od Wacława Sadkowskiego, że tymczasowy zarząd PEN Clubu postanowił wysunąć w tym roku moją kandydaturę do nagrody Nobla.
      L o s  s o b i e  k p i  z e  m n i e ??!!

12 II 1984 Wygląda na to, że niczego więcej już nigdy nie napiszę. Wszelkie próby pisania kończą się w granicach od kilku dni do 2 najwyżej tygodni uświadomieniem sobie stanu wyjałowienia.

24 VI 1988 Zrobiłem odkrycie - nieprzyjemne, powiedzieć nawet można, że zawstydzające, upokarzające...
        W przywiezionym z Meksyku Diccionario de los papas znalazłem informację (...), że Sweb Rycymer "powołał do życia" w Rzymie kościół ariański św. Agaty (Santa Agata dei Gothi). To się zgadza z moją wiedzą, że władza Rycymera w Rzymie datuje się dopiero od śmierci cesarza Majoriana (właśnie rok 461). Ale w moim Aecjuszu Pelagia chodzi do ariańskiego kościoła św. Agaty jeszcze przed r. 435!!!

19 VII 1988 Piłem alkohol (czerwone wino do obiadu) - absurdem albo oszustwem jest przysłowie "Bonum vinum laetificat cor hominis". Piłem wino, i wcale moje serce nie uradowało się! Może  za mało go piłem?!

15 XI 1988 Upadłem! (...) Upadłem i stoczyłem się po schodach w tył aż na dół.

23 XI 1988 Po południu w domu przez 30 minut z górą przemawiałem do magnetofonu w języku rosyjskim, na użytek Wacława Sadkowskiego, który ma omawiać moją działalność literacką w kierowanym przez p. Grzegorza Wiśniewskiego Ośrodku Kultury Polskiej w Moskwie.

1 XII 1988 Wacław Sadkowski telefonował po powrocie z Moskwy, o imprezie poświęconej mojemu pisarstwu mówił jako o bardzo udanej. W moim magnetofonowym przemówieniu w języku rosyjskim Rosjanie wykryli jeden tylko błąd lingwistyczny (...)

2 XII 1988 Ela kupiła w Desie gobelin na czystą (ale i ogołoconą) ścianę (...)

5 XII 1988 O godzinie 12:30 Teodor zmarł nagle w swoim fotelu. E.P.


PS Bonum vinum laetificat cor hominis - Dobre wino raduje serce ludzkie